Dziś mija dokładnie rok od skażenia wody przez firmę remontującą magistralę wodociągową w Wapienicy. Przez trzy doby część mieszkańców miasta była odcięta od dostaw bieżącej wody. Wiele emocji wzbudziła reakcja Aquy oraz służb kryzysowych miasta i wojewody, przede wszystkim sposób ostrzegania i informowania mieszkańców. Sprawdziliśmy czy władze miasta i Aqua wyciągnęły wnioski z ubiegłorocznej awarii.
Tajemnicza komisja
Aqua kilka dni po awarii powołała specjalną komisję ds. wyjaśnienia przyczyn magistrali wodociągowej w Wapinicy. W jej skład mieli wejść eksperci zajmujący się tego typu sprawami. Skład komisji nigdy nie został jednak ujawniony. Ani na prośbę radnych, którzy w tej sprawie obradowali na specjalnie zwołanej sesji, ani na prośbę mediów. Wiceprezes Aquy Henryk Wysogląd poinformował jedynie naszą redakcję, że komisja podjęła szereg czynności w celu ustalenia dokładnych przyczyn awarii, w tym m.in. przeanalizowała dokumentację związaną ze sprawą, kontaktowała się z pracownikami oraz odpowiednimi instytucjami, jak też pozyskała opinie zewnętrznych ekspertów w zakresie dotyczącym zaistniałej awarii.
Wyników prac komisji prezes Wysogląd nie ujawnił, zasłaniając się bezpośrednim związkiem z postępowaniem prowadzonym w sprawie awarii przez prokuraturę. Nie wiadomo też nic o tym, czy wyniki działania komisji spowodowały zmianę procedur wdrażanych przez Aquę w sytuacjach kryzysowych.
Śledztwo trwa
I rzeczywiście, Prokuratura Okręgowa nadzoruje śledztwo, prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Bielsku-Białej. Toczy się ono w sprawie nieumyślnego sprowadzenia 29 marca 2023 roku, w Bielsku-Białej, na terenie nowo włączonej, remontowanej magistrali wodociągowej zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać rozprzestrzeniania się substancji trującej w postaci styrenu. Jest to przestępstwo z art 163 § 2 kodeksu karnego zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jak poinformował nas rzecznik bielskiej Prokuratury Okręgowej śledztwo prowadzone jest nadal „w sprawie”, co oznacza, że nikomu nie zostały dotychczas przedstawione zarzuty.
Jak informuje prokuratura, w toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności dowodowych, a w szczególności: dowody osobowe z zeznań świadków oraz dowody z dokumentów. Zabezpieczono dokumentacją związaną z przetargiem ogłoszonym przez spółkę „Aqua” na realizację inwestycji, dokumentację producentów dotyczącą użytych do renowacji produktów (w tym rękawa kompozytowego i samej żywicy), dokumenty złożone przy ubieganiu się o uzyskanie Atestu Higienicznego, dokumentację związaną z wykonaniem renowacji magistrali i jej odbiorem, a nadto wyniki badań laboratoryjnych próbek wody i opinię instytucji specjalistycznej oceniającej wyniki tych badań.
W charakterze świadków przesłuchano przedstawicieli: Aquy, wykonawców, producentów komponentów produktów użytych do renowacji, laboratoriów wykonujących badania próbek wody oraz firm, które złożyły swoje oferty w postępowaniu przetargowym. Przeprowadzono też oględziny remontowanego odcinka magistrali.
Obecnie śledztwo znajduje się na etapie opiniowania przez biegłych. Celem opinii jest ustalenie, na podstawie badań pobranych próbek rękawa kompozytowego, którym remontowano odcinek magistrali wodociągowej, zawartości w nich styrenu, prawidłowości utwardzenia żywicy oraz możliwych przyczyn migracji styrenu do wody.
Po uzyskaniu tej opinii planowane jest zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu budownictwa ze specjalnością sieci wodociągowych, instalacji sanitarnych i ochrony środowiska, celem dokonania oceny prawidłowości przeprowadzonego remontu wodociągu.
Wnioski i ustalenia obu opinii, w połączeniu z analizą zebranych dowodów, pozwolą na określenie dalszego kierunku tego postępowania.
Małe zainteresowanie systemem
Jednym z konkretnych działań podjętych po awarii było uruchomienie systemu ostrzegania o zagrożeniach. Co ciekawe, osobny system wdrożyły władze miasta, a osobny Aqua S.A., mimo iż ta ostatnia w większości należy do Gminy Bielsko-Biała.
Zainteresowanie systemami jest bardzo małe. Po sześciu miesiącach funkcjonowania, w grudniu 2023 roku do systemu miejskiego zapisało się zaledwie 4037 mieszkańców. Przy prawie 170 tys. mieszkańców miasta, to mniej niż 2,5 proc. Jeszcze mniej osób zapisało się do systemu Aqua. W tym przypadku mówimy bowiem o niespełna 1,7 tys. użytkowników. Usługa wykracza zaś poza Bielsko-Białą, gdyż Aqua dostarcza także wodę do 14 innych, sąsiednich gmin – w sumie do 225 tys. mieszkańców, co oznacza zainteresowanie poniżej 1 proc. Jak wynika z rozmów z mieszkańcami Bielska-Białej, powodem niewielkiego zainteresowania może być niewystarczająca informacja o funkcjonowaniu systemów. Nie są one też szeroko wykorzystywane. System miejski przez prawie rok został użyty tylko raz: przy okazji Tour de Pologne bielszczanie otrzymali za jego pośrednictwem komunikat o utrudnieniach w ruchu.
Więcej o obu systemach informowania pisaliśmy w artykule UWAGA BB i nie tylko. Jak działają SMS-owe systemy ostrzegania w Bielsku-Białej?