Na niektórych przystankach MZK kilka lat temu pojawiły się tradycyjne niewielkie obiekty handlowe. Kioski jednak do dziś stoją puste i nic nie wskazuje, by miało to w najbliższej przyszłości ulec zmianie.
Jednym z tych, którzy wyrażali wątpliwość co do trafności decyzji o zakupie kiosków był radny Roman Matyja. Wskazywał on na trendy rynkowe, które raczej nie sprzyjają funkcjonowaniu takich obiektów. Radny jakiś czas temu uzyskał zapewnienie, że władze miasta „poszukują rozwiązania problemu”. Ponieważ jednak nic się nie zmieniło, radny kolejny raz zwrócił się do Prezydenta Miasta wskazując, że obecny stan rzeczy jest dla mieszkańców niezrozumiały. Wśród przedstawionych propozycji jest wynajęcie obiektów na działalność handlową za niewielkie kwoty, ogłoszenie konkursu na zagospodarowanie kiosków lub demontaż i sprzedaż w formie przetargu.
Prezydent ma 14 dni na odpowiedź na interpelację.