Sytuacja z wtorku 4 czerwca, jak każde istotne i zarazem kryzysowe wydarzenie społeczne, jest chętnie komentowana przez polityków. Szczególnie tych, którzy walczą o głosy w wyborach. Ciężko jednak mówić o równym zaangażowaniu. A sprawdziliśmy całą czwórkę mieszkańców Bielska-Białej kandydujących do Parlamentu Europejskiego. Ich aktywność opisaliśmy w kolejności od największej do najmniejszej. Wyborcy niech natomiast sami zdecydują, czy słowa kandydatów są sensowne czy nie.
Grzegorz Puda (PiS)
Najwięcej uwagi sprawie poświęcił poseł Grzegorz Puda, który wraz z radnym miejskim Konradem Łosiem oraz radnym powiatowym Wojciechem Leśnym zorganizował w czwartek konferencję prasową poświęconą problemowi.
Kandydat na europosła, co nie może dziwić, konfrontował działalność lokalnego samorządu zdominowanego przez Platformę Obywatelską oraz polityków aktualnie rządzących w kraju z postawą własnej formacji wobec podobnych kryzysów. Recenzja także nie zaskakuje – zdaniem Grzegorza Pudy rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz władze wojewódzkie związane z tą formacją radziły sobie lepiej i szybciej reagowały na kryzysy. Przykładem ma być postawa wobec trąby powietrznej, jaka zniszczyła kilkadziesiąt budynków w Kaniowie w powiecie bielskim w roku 2020.
Jednocześnie Grzegorz Puda przypominając o rozwiązaniach prawnych przygotowanych na sytuacje kryzysowe przez rząd jego formacji, w tym o możliwych do uzyskania zapomogach finansowych, zaapelował do mieszkańców i samorządów o korzystanie z tych środków. Media poprosił zaś o informowanie, iż takie możliwości istnieją.
W trakcie konferencji działaczy PiS-u nie obyło się bez polityki. Kandydat na europosła z ramienia formacji odnotował bowiem, że gdy w Bielsku-Białej walczono z kryzysem powodziowym, premier Donald Tusk uczestniczył w Warszawie w politycznym wiecu. Na Podbeskidziu szef rządu się nie pojawił. Zdaniem Grzegorza Pudy na plus należy natomiast zaliczyć przybycie na miejsce wojewody oraz powołanie w Bielsku-Białej sztabu kryzysowego. Poseł uznał, że zwołano go stosunkowo późno i rządy PiS-u reagowały szybciej, nie rano, a jeszcze w nocy, ale jak na standardy obecnie rządzących i tak było nieźle – ocenił Puda. Należy przy tym odnotować, że polityk zabierał głos w sprawie kryzysu w mediach społecznościowych (na Twitterze).
O swojej aktywności, w tym interpelacjach do władz samorządowych, mówili radny miejski Konrad Łoś oraz radny powiatowy Wojciech Leśny. Były kandydat na prezydenta Bielska-Białej ocenił, że bez pomocy publicznej osoby prowadzące działalność gospodarczą i dotknięte powodzią mogą mieć duży problem z powrotem do funkcjonowania. Dlatego też wezwał prezydenta Jarosława Klimaszewskiego do działania w celu uzyskania pomocy od rządu.
Wszyscy uczestnicy konferencji dziękowali także służbom, szczególnie zaś strażakom zawodowym i ochotnikom, za poświęcenie i ofiarność w niesieniu pomocy mieszkańcom miasta i powiatu. Wskazywali także na konieczność dbania o retencję oraz infrastrukturę chroniącą przed powodziami.
Magdalena Madzia (Lewica)
Kandydująca do Parlamentu Europejskiego z listy Lewicy Magdalena Madzia zabrała głos w mediach społecznościowych tuż po wystąpieniu sytuacji kryzysowej. W swoim wpisie na Facebooku zauważyła, że „Bielsko-Biała płynie, poza czyjąkolwiek kontrolą, woda przepływa między prognozami i naszymi wyobrażeniami. Natura przejęła teren. Kilka dni opadów i wczorajsza noc pokazała, że to wystarczy, by Białka wystąpiła z brzegów”.
Jak odnotowała polityk partii Razem, pierwszy raz przytrafiło się jej nie dojechać do pracy z przyczyny siły wyższej.
Nie dojadą również dziś do pracy pracownicy ratusza. Byłoby zdrowo, gdyby doszli jednak do wniosku, że to miasto
– nie potrzebuje więcej betonu,
– nie potrzebuje więcej uregulowanych cieków wodnych
– nie zniesie więcej wycinek, więcej sztucznych tulipanków nasadzonych do rekreacji i selfiaczków! – napisała Magdalena Madzia.
Potrzebujemy chronić tereny zielone i projektować, budować z uwzględnieniem retencji, gospodarki wodnej, cienia, czyli tego wszystkiego czego potrzebujemy do życia – zakończyła wpis na Facebooku. Na Twitterze Magdalena Madzia nie jest szczególnie aktywna.
Mirosława Nykiel (Koalicja Obywatelska)
Poseł Mirosława Nykiel z Koalicji Obywatelskiej, podobnie jak Grzegorz Puda z PiS-u, chce zamienić niedawno uzyskany mandat poselski na unijny. W sprawie powodzi w Bielsku-Białej aktywność parlamentarzystki była jednak szczątkowa. W chwili, gdy sytuacja w mieście była kryzysowa, udostępniła na Facebooku wpis Jarosława Klimaszewskiego zachęcając do śledzenia bieżących informacji. Więcej w sieci tematyki nie podjęła (a sprawdziliśmy także Twittera, na którym poseł jest aktywna, ale w tematach bieżącej walki politycznej). Konferencji prasowej w sprawie powodzi nie zorganizowała. Była natomiast gościem Roberta Mazurka w stacji radiowej RMF. Sytuacja w Bielsku-Białej nie była jednak tematem rozmowy.
Jacek Pecka (Konfederacja)
Niestety, mimo usilnych starań i prób, nie udało nam się odnaleźć wypowiedzi dla mediów czy internetowych wpisów (Facebook, Twitter) kandydata Konfederacji mieszkającego w Bielsku-Białej i ubiegającego się o miejsce w Parlamencie Europejskim.