Dlaczego nie było konkursu na projekt? Czy plac przed Teatrem to odpowiednie miejsce? Te dwa pytania zdominowały dyskusję nad uchwałą Rady Miejskiej w sprawie pomnika Marii Koterbskiej.
Na wczorajszej sesji radni zajęli się uchwałą w sprawie wzniesienia pomnika Marii Koterbskiej. Przygotowana z inicjatywy prezydenta uchwała zakłada usytuowanie dwumetrowej rzeźby artystki na placu przed budynkiem Teatru Polskiego. Pomnik ma upamiętniać setną rocznicę urodzin artystki. Na sali sesyjnej zaprezentowano zminiaturyzowany projekt pomnika, przedstawiający po prostu stojącą postać piosenkarki, związanej z naszym miastem. Autorką projektu jest bielska rzeźbiarka Lidia Sztwiertnia.
Podczas dyskusji nie pojawiły się wątpliwości dotyczące samego upamiętnienia Marii Koterbskiej, lecz został zakwestionowany tryb wyboru projektu oraz umiejscowienie pomnika. Dyskusję rozpoczął inny bielski rzeźbiarz, Wiesław Arminajtis, który poinformował radnych, że zwrócił się do Prezydenta Miasta z postulatem rozpisania konkursu na projekt upamiętnienia, w którym swoje propozycje mogliby przedstawić również inni artyści (sam zadeklarował, że jeśli taki konkurs by się odbył, nie weźmie w nim udziału), a ostateczny projekt wybierze komisja konkursowa z udziałem ekspertów. Oburzony rzeźbiarz w ostrych słowach skomentował odrzucenie tej propozycji przez obecne władze miasta.
Z kolei radna Małgorzata Zarębska (Niezależni.BB) popierając sama ideę upamiętnienia artystki w przestrzeni publicznej, zwróciła uwagę na wątpliwości dotyczące wybranego miejsca. Maria Koterbska była artystką estradową, nie była związana z bielskim teatrem, a samo założenie urbanistyczne placu przed teatrem ma już ponad sto lat i przestrzeń ta może zostać zaburzona pojawieniem się nowego, dominującego akcentu urbanistycznego. Radna Zarębska zaproponowała inną lokalizację pomnika, w Parku Słowackiego, gdyż tam znajduje się Bielskie Centrum Kultury nazwane imieniem Marii Koterbskiej, tam też działa od pewnego czasu Cafe Maria, również poświęcona pamięci artystki. W tej sytuacji sąsiedztwo BCK wydaje się naturalnym miejscem dla pomnika piosenkarki. Radna zaproponowała prezydentowi powrót do procedowania uchwały na kolejnej marcowej sesji, przeprowadzenie konsultacji i rozważenie nowej lokalizacji.
Prezydent Klimaszewski odrzucił zarówno propozycję przeprowadzenia konkursu, jak i rozważenia nowej lokalizacji. Wyrażającym wątpliwości zarzucił nawet polityczne motywacje, stwierdzając, że „nie sądził, że sprawa pomnika stanie się elementem kampanii wyborczej”. W odpowiedzi radny Janusz Okrzesik zarzucił prezydentowi, że obecne władze swoją arogancją potrafią zepsuć nawet najbardziej sensowne pomysły.
Większością głosów prezydenckiego klubu radnych uchwała została podjęta i pomnik Marii Koterbskiej stanie przed teatrem.
Na zdjęciu pomnik Marii Koterbskiej w Augustowie (foto: Jarosław Zięba)