W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Polubić szkołę

Polubić szkołę

Tradycyjnie w Polsce rok szkolny rozpoczyna się 1 września. W tym roku przypada w niedzielę, dlatego uczniowie do szkół wracają dzisiaj, w poniedziałek 2 września, ale zajęcia lekcyjne w większości szkół rozpoczną się dopiero we wtorek 3 września.

Nie wszędzie rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Tak jest w Polsce, w Belgii, Holandii, Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowinie czy Serbii. Na początku września do szkół wracają również Niemcy i Francuzi. W Wielkiej Brytanii, Danii, Szwecji czy Norwegii uczniowie uczą się już od połowy sierpnia. Nauka podzielona jest tam na trzy, a nie dwa semestry, a po każdym semestrze dzieci mają krótką przerwę. Natomiast najdłuższe wakacje letnie mają uczniowie krajów położonych na południu Europy. Dopiero w połowie września do szkół wracają Włosi, Hiszpanie, Grecy i Portugalczycy.

Pozwolić dzieciom polubić szkołę - to jedno z najważniejszych zadań, jakie stoją przed wszystkimi zaangażowanymi w proces wychowania i kształcenia dzieci. O ile świadomość zmian zachodzących w świecie jest coraz powszechniejsza, o tyle niewielka część dorosłych zdaje się dostrzegać, że zmieniły się także dzieci, a zatem potrzebne są nowe metody wychowawcze. Wciąż mocna jest wiara, że odpowiednio zaplanowany i konsekwentnie wprowadzany w życie program, oparty na tradycyjnej relacji uczeń – nauczyciel, zbudowany na regułach, nakazach i zakazach, pozwoli wychować dzisiejszą młodzież jak za „dawnych, dobrych czasów”. Niestety, to dość anachroniczne myślenie, a jednym z ośrodków takiego myślenia jest szkoła.

Szkoła zazwyczaj nie cieszy się dobrą opinią. Najczęściej mówi się o niej ciepło, przy okazji nostalgicznego wspominania młodości. Czasem w pamięci przemyka postać szczególnie cenionego nauczyciela, niekiedy wspomnienie ciekawych doświadczeń, które pozostawiły dobry ślad na całe życie. Dominują jednak obojętność, niechęć, negatywne emocje. A przecież spędzamy tam kilkanaście najważniejszych lat naszego życia, które w dużej mierze decydują o tym, kim później jesteśmy.

Czas więc polubić szkołę, co w praktyce oznacza: „wywalić system w kosmos”.

Szkoła musi zacząć działać zgodnie z naturą młodości. Młodzi ludzie są ruchliwi i ciekawi świata, tymczasem wymagania szkolne ruchliwość tłamszą w zarodku, a ciekawość przykrawają do tego, czego życzą sobie nauczyciele, a tych z kolei do tego zmusza system. Najwyższy czas otworzyć okna i drzwi i uwolnić ten gigantyczny wulkan energii, jaki drzemie w przekraczających próg szkolny Jasiach, Zosiach i innych.

Szkoła musi stać się „ tajemniczą wyspą”, a niestety póki co jest instytucją o cechach urzędu, ze wszelkimi wadami takiego tworu. To, co dzieje się w urzędzie, musi dać się zmierzyć, opisać i poddać kontroli. W efekcie wartościuje się dziecięce osiągnięcia i zachowania. A człowieka tak po prostu nie da się opisać, a już na pewno nie wychować.

Idiotyczne przepisy i wymagania, jakie stawia się szkole i nauczycielom, sprawiają, że szkoła jest bardzo zachowawcza. W swoim działaniu kieruje się prostą zasadą: „Jak najmniej kłopotów!”. A kłopotem może być wszystko, co odbiega od oczekiwań władz oświatowych.

Przestarzałe programy nauczania, zmieniane w długim cyklu, a później jeszcze dłuższe produkowanie podręczników sprawiają, że uczniowie to co ciekawe znajdują poza szkołą. A przecież dla dzieci i młodych ludzi frajdą jest odkrywanie tego co nowe, zakryte, inspirujące.

Przestarzałe metody nauczania nie pomagają. Nie chodzi tutaj o przysłowiową „kredę i tablicę” w epoce komórek, komputerów i interaktywnej telewizji; chodzi o styl nauczania. Odkrywanie, poszukiwanie, dialog - to wyjątki, reszta to wtłaczanie do głów tego, czego wymaga program, kolejne testy, a później egzaminy. I jak w takiej sytuacji polubić szkołę?

Jeśli chcemy prawdziwych zmian, trzeba znaleźć sposób na polubienie szkoły. Żeby to się dokonało trzeba radykalnego odcięcia systemu i wyruszenia na spotkanie z przygodą, jaką niewątpliwe jest wspólne odkrywanie świata w symbiozie mistrzów i uczniów.

I tego wszystkiego życzę w nowym roku szkolnym. Dzieciom, nauczycielom i rodzicom!

 

***

Zadania, jakie stoją przed bielską oświatą w nadchodzącym roku szkolnym

Na spotkaniu z dyrektorami władz Bielska-Białej zaprezentowane zostały zadania, jakie postawiono sobie na najbliższy rok szkolny. Oto niektóre z nich:

– w przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych będą wdrażane standardy ochrony małoletnich;

– podnoszenie sprawności fizycznej i nawyku aktywności ruchowej przy współpracy  z klubami sportowymi działającymi na terenie miasta;

– nauka udzielania pierwszej pomocy już w klasach I-III na zajęciach z edukacji przyrodniczej, a w klasach IV-VIII na zajęciach z wychowawcą;

– wspieranie rozwoju umiejętności zawodowych, m.in. poprzez realizację projektów unijnych („Bielsko-Biała zawodowo” - wartość projektu: 6,5 mln zł);

– wzmocnienie współpracy szkół i placówek z pracodawcami oraz z instytucjami regionalnymi, m.in. poprzez realizację projektu „Czas na staż w Bielsku-Białej” (wartość projektu: 787,5 tys. zł) oraz kontynuacja działań w ramach Bielsko-Bialskiego Modelu Doradztwa Zawodowego;

– podnoszenie jakości edukacji włączającej poprzez realizację projektów unijnych zwiększających dostępność placówek edukacyjnych oraz doskonalenie nauczycieli  w obszarze umiejętności pracy z zespołem zróżnicowanym;

– wspieranie rozwoju umiejętności cyfrowych uczniów i nauczycieli oraz krytycznego podejścia do informacji w dobie sztucznej inteligencji;

– nauczanie języka polskiego jako języka obcego uczniów z innych krajów (głównie Ukrainy).

Przypomniano także, iż miasto stara się o uzyskanie tytułu Miasta Przyjaznego Dzieciom w ramach projektu UNICEF i te zadania będą kontynuowane.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart