Brakuje prawidłowych oznaczeń, patroli Straży Miejskiej i edukacji. W efekcie na zboczach Koziej Góry i w Cygańskim Lesie bywa niebezpiecznie przy spotkaniu z rowerzystami.
W imieniu mieszkańców Mikuszowic Śląskich wystąpił radny Robert Pysz (PO), który w interpelacji do Prezydenta Miasta zasygnalizował kwestie, związane z bezpieczeństwem w sąsiedztwie popularnych tras rowerowych. Pierwotnie wszystkie trasy rowerowe i piesze wyposażone zostały w tabliczki ostrzegawcze mające podnosić poziom bezpieczeństwa, szczególnie w miejscach gdzie krzyżują się trasy piesze i rowerowe. W kolejnych latach wiele z tych tablic uległo zniszczeniu bądź zostało skradzionych. Obecnie brak prawidłowych oznaczeń tras na ścieżce wzdłuż potoku, ścieżce na Kozią Górkę od strony Bystrej i na drodze nad skocznią wzdłuż ujęcia wody.
Nie jest też przestrzegany generalny zakaz zjeżdżania rowerami w dół innymi drogami niż specjalnie wyznaczone trasy rowerowe. Jak pokazuje praktyka, część użytkowników tras zachowuje się nieodpowiedzialnie, poruszając się ścieżkami, które nie są dla nich przeznaczone. Warto zauważyć, że rowerzyści osiągają przy zjeździe w dół naprawdę duże prędkości.
W związku z tym radny Pysz apeluje do Prezydenta Miasta o niezwłoczne uzupełnienia brakującego oznakowania, wprowadzenie doraźnych patroli Straży Miejskiej w celu egzekwowania przepisów oraz przeprowadzenie akcji informacyjnych na temat bezpiecznego współistnienia pieszych i rowerzystów.
foto: www.1enduro.pl