W ostatnich latach każda wycinka drzew w Polsce budzi protesty mieszkańców oraz aktywizuje środowiska ekologiczne. Czy taka reakcja jest uzasadniona? Postanowiliśmy zapytać o zdanie tzw. drugą stronę – w tym wypadku Nadleśnictwo Bielsko. Leśnicy twierdzą, że nie mniej niż mieszkańcy pragną zachowania lasów w świetnym stanie. Oprócz dobrej woli mają jednak także fachową wiedzę, która w uzasadnionych wypadkach powoduje, iż dbanie o drzewostan wymaga wycinki. Wszystko jednak zgodnie z prawem.
– Ustawodawca nakazał nam gospodarowanie w lasach, którymi zarządzamy. Wykonujemy to w oparciu o Plan Urządzenia Lasu. Taki dokument sporządza się na okres 10 lat. Dla naszego Nadleśnictwa obowiązuje on od roku 2018 do końca 2027. Został zatwierdzony przez ministra środowiska i zapisano w nim wszystkie zadania na okres 10 lat – tłumaczy nam rzecznik Nadleśnictwa Bielsko Tomasz Gawęda.
– Działania dostosowujemy do drzewostanu, jego wieku, jego potrzeb: czy to pielęgnacyjnych czy odnowieniowych. W dużym uproszczeniu spora część zadań polega na pewnych cięciach: albo drzewostan przerzedzamy albo tworzymy miejsca do wprowadzenia nowego pokolenia – jeżeli zadaniem jest odnowienie drzewostanu. Nie jest to proces krótki, a wieloletni, nawet na 30-40 lat, więc takie prace następują etapami – dodaje.
Jak tłumaczy nam Tomasz Gawęda, w przypadku prac o charakterze odnowieniowym mieszkańcy mogą spodziewać się, że w miejscu wyciętego lasu wkrótce pojawią się nowe, młode drzewa. Metody działania są jednak dostosowane do potrzeb lasu i nie zawsze najlepszym rozwiązaniem okazuje się sadzenie: niekiedy lepszym wyborem jest inicjowanie odnowienia naturalnego. Wszystko zależy jednak od okoliczności. Gdy specjaliści ocenią, że drzewostan potrzebuje większego zróżnicowania w celu lepszego dostosowania go do warunków środowiskowych, wtedy potrzebnym działaniem może okazać się sadzenie pozwalające na pojawienie się w okolicy gatunków wcześniej nieobecnych.
– W momencie, gdy na obszarze leśnym wypadały świerczyny, przebudowaliśmy las na drzewostan z większym udziałem buka. Musieliśmy wprowadzać go „sztucznie”, gdyż buk nie miał się jak obsiać samoistnie – mówi nam Tomasz Gawęda.
To jednak nie koniec metod, jakimi dysponują leśnicy troszczący się o dobry stan drzewostanu.
– Odnowienie, czyli pojawienie się nowych, młodych drzewek, wymaga odpowiednich warunków świetlnych. Takie warunki uzyskuje się głównie przez wycięcie na jakiejś części lasu tzw. gniazda, czyli obszaru o powierzchni około kilku arów. Po latach takie gniazdo zarasta nowym pokoleniem – zauważa rzecznik Nadleśnictwa Bielsko. Jak dodaje, regularna wymiana drzewostanu na młodszy jest konieczna, gdyż drzewa młodsze są zdrowsze i stabilniejsze, a tym samym odporniejsze na warunki atmosferyczne. Dodatkowo działania prowadzone przez leśników pozwalają na wzbogacanie gatunkowej różnorodności, co jeszcze bardziej wzmacnia las.
Co jednak z drzewostanem na obszarach chronionych? Leśnicy odpowiadają, że i tam można, a niekiedy wręcz trzeba ingerować oraz prowadzić gospodarkę leśną, która jest korzystna dla lasów.
– Formy ochrony przyrody takie jak Natura 2000 czy Park Krajobrazowy nie wykluczają prowadzenia gospodarki leśnej. Gospodarka leśna jest nawet zapisana w planach ochrony tych obszarów. Wielu z nas żyje na takich obszarach, a Park Krajobrazowy nie oznacza, że nie można budować tam domów czy dróg. Formą ochrony, która nie dopuszcza ingerencji w środowisku, jest rezerwat przyrody, choć nie każdy w takim samym stopniu – tłumaczy nam Tomasz Gawęda. Jak dodaje, plany ochronne są brane pod uwagę przy tworzeniu Planu Urządzania Lasu. Wtedy też wyznacza się obszary wyłączone z użytkowania i prowadzenia gospodarki leśnej. Nigdy natomiast działania prowadzone przez leśników nie stoją w sprzeczności z założeniami programów mających na celu ochronę określonych elementów środowiska.
Mieszkańcy nie powinni dziwić się także pozostawianiem przez leśników fragmentów wyciętych drzew. Również i to działanie ma określony cel. Gałęzie oraz grubsze konary, które nie znajdą zastosowania w różnych sferach ludzkiej aktywności, pozostawiane są na miejscu, gdzie wzbogacają środowisko. W tego typu „obiektach” schronienie znajdują organizmy żywe: od niewielkich i wręcz niewidocznych, po możliwe do zauważenia owady i ptaki.
– Całe drewno, które da się wykorzystać, zabieramy z lasu. W zależności od jego jakości i wielkości jest przeznaczane na różne rynki. Podstawowy rynek to rynek detaliczny, drewno kupowane przez mieszkańców na cele opałowe. Dostarczamy także drewno do przemysłu meblarskiego, który jest w Polsce bardzo rozwinięty i jest jednym z największych na świecie. Jego sukces jest możliwy między innymi dlatego, że ma dostęp do dobrej jakości surowca. Zapewniamy surowiec także dla przemysłu papierniczego i płytowego. To duże gałęzie gospodarki, a dostarczanie surowca jest jednym z zadań, jakie przed leśnikami stawia Ustawa o lasach. Oprócz tego, żeby las udostępniać, żeby las chronić, żeby on zawsze był, żeby trwale można było z niego korzystać, mamy także dostarczać drewno na rynek, do gospodarki – zauważa rzecznik prasowy Nadleśnictwa Bielsko.