Strażacy od lat są liderami rankingów dotyczących zaufania Polaków. Bez nich bezpieczne i spokojne życie społeczeństwa byłoby niemożliwe. Dziś i zawodowcy i ochotnicy obchodzą swój dzień. Szczególne święto odbędzie się natomiast w czerwcu.
4 maja przypada Międzynarodowy Dzień Strażaka. Święto jest ściśle związane z liturgicznym wspomnieniem św. Floriana w Kościele katolickim. To bowiem właśnie ten starożytny rzymski oficer i wczesnochrześcijański męczennik patronuje strażakom. Hagiografia łączy go bowiem z cudownym ugaszeniem płonącej osady przy pomocy zaledwie jednego wiadra wody.
Dziś takie wydarzenia nie są odnotowywane – choć rozwój technologii strażackiej idzie w stronę gaszenia jak największych obszarów jak najmniejszą ilością wody. Strażacy powszechnie są jednak uznawani za cudotwórców. Ich czerwone i potężne pojazdy budzą zachwyt niejednego dziecka, a wyciąganie ludzi z rozbitych samochodów czy płonących domów inspirują także dorosłych.
Bez strażaków życie społeczeństw we współczesnym rozumieniu byłoby bowiem niemożliwe. Służba dla wspólnoty niejedno ma jednak imię. Strażacy dzielą się na zawodowych oraz ochotników. I choć dzieli ich sporo, to o żadnej z grup nie można powiedzieć, że nie jest profesjonalna.
W Bielsku-Białej istnieją dwie zawodowe Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze podległe Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej (JRG 1 przy ul. Leszczyńskiej i JRG 2 przy ul. Wapienickiej). Dodatkowo funkcjonują dwie grupy specjalne: Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego oraz Ratownictwa Technicznego. W sumie w obu JRG oraz w Komendzie Miejskiej zatrudnionych jest 214 strażaków.
Są to osoby, które ukończyły szkoły strażackie i otrzymały stopnie. Dziś zawodowo zajmują się ratowaniem i niesieniem pomocy. Nie oznacza to jednak, że druga grupa – strażacy ochotnicy – to amatorzy. Przeciwnie. W rozmowie z panią rzeczni Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej mł. bryg. Patrycją Pokrzywą usłyszeliśmy wiele pozytywnych słów o strażakach pełniących służbę w OSP.
Są oni bowiem świetnie wyszkoleni, coraz lepiej wyposażeni w profesjonalny sprzęt ratowniczo-gaśnicy, a na rozległym terenie Bielska-Białej i powiatu bielskiego ich lokalna obecność, znajdowanie się najbliżej wydarzeń, stanowi nieocenioną zaletę.
Strażacy z OSP mają szerokie doświadczenie i fachową wiedzę na temat zasad niesienia pomocy. Wszystko dzięki ich uczestnictwu w licznych kursach i ćwiczeniach przeprowadzanych niekiedy wspólnie z PSP. Powoduje to, że obywatel otrzymujący pomocy nie musi obawiać się, że wsparcie niesione przez OSP będzie innej, gorszej jakości.
W roku 2023 Państwowa Straż Pożarna samodzielnie przeprowadziła 48 proc. interwencji. Wspólnie ze strażakami z OSP było to 22 proc., zaś w 30 proc. działały wyłącznie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Widać więc, jak wielką rolę w dbaniu o bezpieczeństwo mieszkańców odgrywają obie formacje, które świetnie się uzupełniają.
Szczególną rolę OSP odgrywa w przypadku kataklizmów, np. wichur, podtopień czy innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Wówczas interwencje mają charakter mnogi. Z tego też powodu Państwowa Straż Pożarna bez wsparcia OSP nie byłaby w stanie reagować z odpowiednią szybkością.
OSP odgrywa także istotną rolę w społeczności lokalnej – jako czynnik integrujący, budujący poczucie wspólnoty czy animujący życie kulturalne. Nie sposób przeoczyć także roli edukacyjnej skupiającej się na wartości ludzkiego życia, które należy chronić i ratować. Ponadto OSP stanowi dla wielu osób pierwszy krok w stronę profesjonalnego zaangażowania się w ratownictwo i dokonanie wyboru szkoły w taki sposób, by po jej ukończeniu zostać strażakiem zawodowym. Zresztą wielu zawodowców w wolnym czasie służy także w OSP.
Społeczną rolę straży widać było wyraźnie w czasach pandemii, gdy i zawodowcy i ochotnicy rozwozili środki dezynfekujące do placówek publicznych czy pomagali w transporcie osób potrzebujących na szczepienia. Natomiast po lutym roku 2022 jednostki OSP stawały się zarówno punktami koordynacji pomocy uchodźcom, jak i niekiedy tymczasowymi miejscami pobytu dla Ukraińców uciekających przed rosyjską agresją. W Bielsku-Białej funkcja społeczna straży była dodatkowo widoczna podczas problemu z zatruciem wody styrenem, gdy strażacy zapewniali mieszkańcom dostęp do wody zdatnej do spożycia.
Bezpieczeństwo przeciwpożarowe, ale także związane z wypadkami czy kataklizmami, zapewnia mieszkańcom miasta i powiatu 214 zawodowców oraz 1631 ochotników wyjeżdżających na akcje. Liczba członków OSP jest jednak znacznie wyższa i zbliża się do 4 tys. osób. Nie wszyscy w tym gronie uczestniczą jednak bezpośrednio w działaniach – mogą wspierać OSP na inne sposoby lub uczestniczyli w akcjach dawniej, a dziś wiek już na to nie pozwala. Pozostają jednak częścią strażackiej rodziny. W samym Bielsku-Białej remiz OSP jest 10 – w Hałcnowie, Komorowicach Krakowskich, Komorowicach Śląskich, Lipniku, Starym Bielsku, Straconce, Kamienic, Leszczynach, Mikuszowicach Śląskich i Mikuszowicach Krakowskich. .
Wszyscy oni – i zawodowcy i ochotnicy – obchodzą swoje święto 4 maja. I już dziś składamy im najlepsze życzenia. Niech święty Florian prowadzi Was w każdej akcji.
Natomiast nie początkiem maja, a 15 i 16 czerwca, odbędą się szczególne uroczystości strażackie. Wtedy bowiem celebrowana będzie 160. rocznica powstania straży pożarnej w Bielsku i Białej (co ciekawe: jedna formacja łączyła dwa odrębne wówczas miasta). W ów weekend na placu Wojska Polskiego odbędą się pikniki, przeglądy orkiestr, pokazy ratownictwa, zabawy dla dzieci i strażacki apel. Będzie więc okazja, by świętować wraz z tymi, którzy – niezależnie od okoliczności – niosą pomoc lokalnej społeczności.