Komunikacja publiczna to jedno z ważniejszych zadań samorządu. W Bielsku-Białej koszt utrzymania transportu publicznego po raz pierwszy przekroczył w 2024 r. 100 milionów złotych.
Od kilku lat Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej wykonuje co roku bardzo podobną pracę przewozową. Jest ona liczona w tzw. wozokilometrach, czyli jednostce zwyczajowo przyjętej w transporcie kołowym, mierzonej jako droga wykonana przez środki transportu. W Bielsku-Białej w roku 2024 MZK wykonało dokładnie 7 677 131 wozokilometrów. To niewiele więcej niż w roku 2023 (7 545 956) i troszkę mnie niż w latach wcześniejszych (2021 - 7 829 927, 2022 – 7 759 288).
Nieznacznie zmienia się także liczba pasażerów bielskiej komunikacji miejskiej. W ubiegłym roku miejskie autobusy przewiozły 21 470 823 osoby. Dla porównania, w latach wcześniejszych były to: w roku 2021 – 19 655 233 osoby, w 2022 – 20 231 111 osób, zaś w 2023 – 21 439 287 osób.
Niestety, największe zmiany zaobserwować można porównując koszty funkcjonowania bielskiej komunikacji. O ile jeszcze w 2021 roku koszt ten wynosił niespełna 76,19 miliona złotych, a tyle w roku ubiegłym roku przekroczył – po raz pierwszy – 100 milionów. Bielska komunikacja kosztowała w 2024 roku dokładnie 100 988 052,03 zł. Oznacza to, że jedna wozogodzina kosztowała 13,15 zł. To sporo więcej niż trzy lata wcześniej, gdy podobny koszt wyliczono na 9,74 zł.
Ile z tych pieniędzy wypracowuje Miejski Zakład Komunikacyjny, a ile dopłacane jest z budżetu miasta? Tutaj dane także nie zachwycają. W 2024 roku z tytułu sprzedaży biletów bielska komunikacja zainkasowała 28 966 212,21 zł. Oznacza to, że tylko niespełna 30% kosztów funkcjonowania bielskiej komunikacji pokrywane jest z funduszy uzyskanych z biletów. Pozostała część dopłacana jest z budżetu miasta. Marnym pocieszeniem jest fakt, że wpływy ze sprzedaży biletów są z roku na rok większe. Szczególnie było to widoczne między rokiem 2021 a 2022, gdy różnica wyniosła prawie 5 milionów złotych (24,66 mln w 2022 przy 19,97 mln w 2021. W roku 2024 wzrost wyniósł niewiele ponad pół miliona złotych.