W przyszłym roku Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej planuje wprowadzić do ruchu 22 nowe autobusy zeroemisyjne. Spośród nich 16 ma być z napędem elektrycznym, a 6 z napędem wodorowym.
We wrześniu i październiku MZK testował na bielskich trasach autobus wodorowy Solaris Urbino 12 IV hydrogen. Obecnie trwa już postępowanie przetargowe na zakup sześciu fabrycznie nowych autobusów wodorowych klasy maxi i mega. Na jednym tankowaniu mają one przejechać minimum 300 km, a czas tankowania nie może przekroczyć 15 minut. Zbiorniki na wodór mają zamontowane na dachu. Pojazdy będą posiadać także m.in. akumulator umożliwiający zjazd awaryjny do 20 kilometrów. Zamówienie o wartości ok. 30 mln zł ma być współfinansowanie ze środków europejskich.
Od pewnego czasu środki z Unii Europejskiej umożliwiają zakup tylko zeroemisyjnego taboru autobusowego, a jego dofinansowanie może sięgnąć nawet ok. 85-90 proc. Nie można pominąć również redukcji emisji CO2 oraz innych zanieczyszczeń, a także znacznego obniżenia hałasu. Poza tym planowane zmiany w przepisach nie pozostawiają innego wyjścia. Zgodnie bowiem z projektem nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, nad którym trwają prace parlamentarne, gminy liczące powyżej 100 tys. mieszkańców będą mogły kupować jedynie autobusy zeroemisyjne.
Zmiana taboru na zeroemisyjny oczywiście pociąga za sobą koszty w postaci konieczności dostosowania infrastruktury i zakupu samych pojazdów. Poza tym stacji wodorowych w kraju jest obecnie niewiele, a to oznacza wysoką cenę tego paliwa. Do tego dochodzą wzrastające koszty energii elektrycznej niezbędnej do ładowania akumulatorów w pojazdach o napędzie elektrycznym, lecz także do produkcji wodoru w procesie elektrolizy. Oznacza to niestety ogólny wzrost kosztów komunikacji miejskiej, z czym trzeba się liczyć w najbliższych latach.
Źródło: materiały prasowe UM w Bielsku-Białej, fot. Jarosław Zięba