Kto wyobrażał sobie, że nad bialskim rynkiem jeździć będzie kolejka linowa, a innym popularnym środkiem lokomocji będą balony? Gdzie stała najpiękniejsza kamienica i dlaczego już jej nie ma? Jakie dramatyczne sceny rozegrały się podczas otwarcia SDH „Klimczok”? Na te i wiele innych pytań odpowiadali 4 grudnia w Książnicy Beskidzkiej Wiesław Dziubek i Wojciech Kominiak - autorzy nowego albumu pt. "Historia Placu Wojska Polskiego w Bielsku-Białej w latach 1723-2023". Publikacja stanowi kolejne wydarzenie związane z 300-leciem praw miejskich Białej, przypadającym w kończącym się właśnie roku.
Kilkadziesiąt osób spotkało się ze znakomitymi popularyzatorami historii Bielska-Białej, którzy pokazali część zdjęć zgromadzonych w książce, a także wyświetlili archiwalne filmy ukazujące dawny Rynek w Białej od 1919 roku do dnia dzisiejszego. Część materiałów publiczność mogła znać z takich internetowych portali jak Bielski Almanach czy Beskidia.pl, ale zdecydowaną większość stanowiły nowe zdjęcia, pocztówki i filmy. Nieraz wywoływały one poruszenie i emocjonalne reakcje pośród widzów.
Autorzy zaczęli od prezentacji mapy, ukazującej Białą w połowie XVI wieku, gdy osada składała się z 13 chat, zlokalizowanych w pobliżu drogi na Kęty i Kraków. Dzisiejszy Plac Wojska Polskiego pierwotnie służył za targ mięsny, lecz z czasem jego rola urosła. Ostatecznie w 1723 roku, gdy Biała otrzymała prawa miejskie od króla Augusta II Mocnego, targ stał się pełnoprawnym rynkiem miejskim z ratuszem, wagą miejską i studnią. Śladów po pierwszym bialskim ratuszu nie pozostało wiele. Pozostałości po nim odkopano w czasie prac archeologicznych prowadzonych niedawno przy okazji modernizacji placu. Przez większość XIX wieku siedziba magistratu mieściła się w kamienicy na rogu dzisiejszej ulicy Ratuszowej. W końcu władze miejskie przeniosły się do nowego ratusza, który oddano do użytku w 1897 roku i pełni on tę funkcję do dziś.
Co ciekawe, to nie dawny ratusz stanowił perłę Rynku w Białej, lecz znajdująca się po jego prawej stronie kamienica Juliusza Korna, brata słynnego architekta Karola Korna. Piękny obiekt, u którego zwieńczenia umieszczono herb Białej, nie dotrwał do naszych czasów w pierwotnej postaci z 1902 roku. Budynek przy Placu Wojska Polskiego 36 został spalony przez Rosjan w 1945 roku i to właśnie czasom powojennym zawdzięcza swój obecny kształt. Z pewnością powrót do wcześniejszej formy wzbogaciłby przestrzeń niedawno wyremontowanego placu.
Podczas prezentacji nie obyło się bez humorystycznych akcentów. Autorzy książki pokazali pocztówkę niejakiego B. Loingiera z 1907 roku, na której widać „Biala in der Zukunft”, czyli Białą w przyszłości. Widać na niej technologiczne osiągnięcia przełomu wieków. Z przedstawionej tu wizji spełniły się prawie wszystkie przewidywania, choć tramwajów od pół wieku w Bielsku już nie ma (w Białej linię tylko narysowano na papierze), a kolejka linowa nie jeździ nad Placem Wojska Polskiego, lecz u stóp Szyndzielni.
Ze sporymi emocjami spotkała się projekcja „Dziennika Telewizyjnego” z 1988 roku, w którym pokazano dantejskie sceny z otwarcia SDH „Klimczok” na 5 dni przed Wigilią Bożego Narodzenia. Głośny tłum napierający na milicję, która nieudolnie stara się kontrolować sytuację oraz reakcje opatulonych w zgrzebne ubrania pierwszych klientów sklepu – to widoki, które u niektórych wywołały śmiech, a u innych wspomnienia z dalekiej przeszłości.
Na koniec warto dodać, że obaj autorzy dzielą się z czytelnikami owocami swej historycznej pasji nie po raz pierwszy. W 2019 roku na półki bielskich księgarń trafił album „Bielsko-Biała i okolice na dawnej pocztówce i fotografii w czasach II wojny światowej”. Książka została wydana po raz drugi po dwóch latach w wersji rozszerzonej z kolorowymi zdjęciami, które poddano obróbce cyfrowej. Z kolei w pierwszej dekadzie tego wieku Wojciech Kominiak współtworzył z Piotrem Kenigiem album z pocztówkami naszego miasta z okresu monarchii austro-węgierskiej, a razem z Ewą Janoszek album poświęcony Bielsku-Białej w epoce międzywojnia. Wszystkie te pozycje warto mieć na półce.
Foto: Beskidia.pl, Tomasz Wawak