Wartościowa rozrywka nie należy w Polsce do rzeczy tanich. Ile więc za aktywnie spędzony czas w trakcie długiego weekendu zapłaci rodzina w popularnym modelu 2+2?
2+2 oznacza model rodziny tradycyjnej (a nie patchworkowej), w której mamy dwoje rodziców i dwójkę dzieci. W naszym hipotetycznym modelu przyjmujemy, że dzieci są w wieku szkolnym, więc przysługują im zniżki przy zakupie biletów, ale jako że przekroczyły 4 rok życia, bilety bezpłatne im nie przysługują. Matka i ojciec muszą zaś kupić bilety pełne, chyba, że istnieje możliwość zakupu biletów grupowych lub rodzinnych (wtedy wybieramy wariant atrakcyjniejszy cenowo).
Dziś, w związku z Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa zwaną popularnie Bożym Ciałem, przypada dzień ustawowo wolny od pracy. Bardzo wiele firm i instytucji w całości decyduje się na wolne także w piątek. Oznacza to długi weekend – cztery dni, podczas których można ciekawie spędzić czas w Bielsku-Białej i okolicach. Aby rozrywka była urozmaicona do naszego modelu włączyliśmy różnorodne aktywności: wyjazd i zjazd koleją linową na Szyndzielnię z wejściem na wieżę widokową, odwiedzenie nowej miejskiej atrakcji: Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji OKO, całodzienną aktywność na jednym z kąpielisk miejskich oraz wyjazd i zjazd wyciągiem krzesełkowym na Skrzyczne (Szczyrk).
Ile w takim scenariuszu na poszczególne atrakcje oraz cały weekend wyda czteroosobowa rodzina?
Za wycieczkę koleją linową na Szyndzielnię (w dwie strony) oraz wejście na wieżę rodzina zapłaci 184 zł.
Zobaczenie wystawy stałej w OKU (Centrum Bajki i Animacji przy Studiu Filmów Rysunkowych) dla naszej hipotetycznej rodziny to koszt 136 zł.
Cały weekendowy dzień na pływalni Panorama lub Start (ceny są takie same) to koszt rzędu 95 zł. Istnieje tu możliwość zakupu biletu rodzinnego 2+2, co obniża cenę względem dwóch biletów całych i dwóch ulgowych.
Natomiast wyjazd na Skrzyczne oraz zjazd w takiej konfiguracji osobowej kosztować będzie 256 zł.
Tym samym dwoje rodziców z dwójką dzieci w wieku szkolnym za atrakcje podczas aktywnego weekendu zapłaci 671 zł. Do tej kwoty część osób doliczy obiady w restauracjach lub przynajmniej gofry albo lody. Swoją cenę ma także paliwo i parkingi lub bilety autobusowe.
Słowem: aktywny długi weekendy to z pewnością drogi weekend, a kwota, jaką trzeba wydać, wyraźnie przekroczy wysokość świadczenia 800+ na jedno dziecko. Rzecz jasna w tym wypadku rodzice otrzymują 1600 zł świadczenia, ale przecież świat nie kończy się na aktywnych czterech dniach.
Tymczasem, jak wskazują najnowsze dane, średnia pensja w Bielsku-Białej jest niższa niż średnia pensja w skali kraju, a nawet województwa śląskiego. W ubiegłym roku średnio mieszkaniec miasta zarabiał 6500 zł brutto. Jeśli więc przyjąć, że w naszej hipotetycznej rodzinie 2+2 oboje rodzice zarabiają średnią pensję, to za swoją pracę otrzymają „na rękę” około 9,5 tys. zł plus 1600 zł świadczeń na dzieci. Daje to koło 11 tys. zł. Niemało, ale z pewnością dużą część tej kwoty należy wydać na ratę kredytu za mieszkanie oraz na koszty życia. A przecież średnia pensja, szczególnie w mieście milionerów jakim jest Bielsko-Biała, ma to do sobie, że jest zawyżana przez nieliczne grono najlepiej zarabiających. Tym samym wiele osób zarabia poniżej tej kwoty – niekiedy: znacznie. Jeśli bowiem oboje małżonkowie zarabiają płacę minimalną, to „na rękę” otrzymają łącznie niecałe 6,5 tys. zł, co wraz ze świadczeniem 800+ da 8 tys. zł na miesiąc na przeżycie całej czteroosobowej rodziny. Jak tu więc wydać blisko 700 zł na same tylko atrakcje podczas długiego weekendu?