Od kilku już lat spotykamy je w różnych miejscach całego kraju i właściwie się już do nich przyzwyczailiśmy. W Bielsku-Białej zainstalowano 2 takie urządzenia. Wyświetlacze prędkości.
Temat wyświetlaczy prędkości pojawiał się już kilka razy na sesjach Rady Miejskiej. Interpelacje w sprawie zamontowania tych urządzeń składali m. in.: Bronisław Szafarczyk w 2019 r. (chodziło o ul.: Janowicką, Witosa i Krzemionki), Edward Kołek w 2022 r. (ul. Krzemionki) i Małgorzata Zarębska w 2023 r. (ul. Wyzwolenia). Poza tym Karol Markowski interpelował w kwestii przeniesienia wyświetlacza na ul. Czerwonej w inne miejsce.
Obecnie w mieście funkcjonują 2 wyświetlacze prędkości. Jeden z nich znajduje się na ul. Janowickiej, drugi natomiast na ul. Czerwonej. – Wraz z rozbudową systemu ITS planowana jest instalacja jeszcze 2 takich urządzeń – informuje Tomasz Kulczyk z Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej. – Trudno mi powiedzieć, czy wyświetlacze prędkości zmieniły przyzwyczajenia kierowców. Nie zbieramy takich danych, chociaż urządzenia rejestrują prędkości wszystkich przejeżdżających pojazdów.
Takie dane zbierane były na pewno w 2019 r. Jak się można dowiedzieć z archiwum portalu „MamNewsa”, MZD postawił wówczas mobilny wyświetlacz prędkości najpierw na ul. Bystrzańskiej, a następnie na ul. Wyzwolenia. Po przeanalizowaniu pomiarów okazało się, że urządzenie jest skuteczne tylko przez określony czas, później kierowcy przestają na nie reagować. Dlatego postanowiono, że nie będzie zakupów nowych urządzeń mobilnych, a to już zakupione będzie przenoszono z miejsca na miejsce w zależności od potrzeb.
Co do skuteczności wyświetlaczy stacjonarnych wątpliwości nie ma Paweł Kanik, przewodniczący Rady Dzielnicy Biała Północ obejmującej ul. Czerwoną. – Taki wyświetlacz sporo daje. Sam wielokrotnie widzę, jak kierowcy zdejmują nogę z gazu, zapewne dlatego, że nie wiedzą, z czym mają do czynienia – mówi Paweł Kanik.
Podobnie uważa radna RM w Bielsku-Białej Anita Szymańska, wcześniej przewodnicząca Rady Osiedla Hałcnów, gdzie usytuowany jest wyświetlacz na ul. Janowickiej. – Wydaje mi się, że jest potrzebny, zwłaszcza że znajduje się w okolicach przedszkola. Podobne urządzenia pełnią funkcję prewencyjną powinny być stawiane w miejscach, gdzie panuje duży ruch, zwłaszcza dzieci – mówi Anita Szymańska. – Sądzę, że kierowca, widząc, że przekracza dopuszczalną prędkość, uświadamia sobie, że nie do końca jest tak, jak powinno być.