Tydzień temu Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydał rozporządzenie w sprawie zakazu wprowadzania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zwierząt, produktów i przedmiotów, które mogą przenosić pryszczycę. Podbeskidzie graniczy ze Słowacją, w której pryszczyca już jest. W powiecie bielskim rolnicy hodują ponad 5 400 sztuk bydła i ponad 7 000 świń.
- Choroba jest bardzo zakaźna, dobrze mieć wiedzę by być przygotowanym na każdy scenariusz - ostrzegała Izabela Handwerker, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bielsku-Białej, podczas spotkania Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który zebrał się w bielskim starostwie.
Pryszczyca pojawiła się u bydła w Niemczech w styczniu, a na początku marca – na Węgrzech w dużym gospodarstwie liczącym ponad tysiąc zwierząt. Kilka dni temu była już informacja o ogniskach na Słowacji, obejmujących ok. 3 tysięcy sztuk bydła.
Pryszczyca jest chorobą bardzo zaraźliwą, wirus przenoszony jest w powietrzu, a zwierzęta zarażają się oddychając. Atakuje zwierzęta zarówno domowe jak i dzikie: krowy, świnie, kozy, owce, sarny, czy dziki. Objawy pryszczycy to ślinienie, utrata apetytu, spadek mleczności, kulejąca kończyna i wreszcie pryszcze w jamie gębowej i nad kopytami.
W spotkaniu powiatowego zespołu wzięli udział przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach oraz wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej. W działania ochronne przeciwko pryszczycy zaangażowani są również funkcjonariusze Straży Granicznej.
W Polsce ostatni raz pryszczyca zaatakowała bydło ponad 50 lat temu.
Na podstawie informacji Starostwa Powiatowego.