Od 9.00 w najbliższą sobotę można będzie poszusować na stoku Dębowca. Zimowa aura sprawiła, że główną trasę można było naśnieżyć.
Jak informuje Bielsko Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji ceny zostały utrzymane na poziomie z zeszłego roku. Karnet na 10 przejazdów kosztuje 80 zł, a ulgowy 60. Karnet na 3 godziny 90 zł, odpowiednio ulgowy -70 zł, natomiast jazda przez 4 godziny to koszt 100 zł, ulgowy – 80. W cenniku pojawiła się również nowa pozycja - bilet wieczorny obowiązujący od 18.00 -20.00 od poniedziałku do piątku, w cenie 45,00 zł.
Z kolei w Wiśle otwierają się wszystkie kanapowe stacje narciarskie, których jest aż 7. Od czwartku zaprasza Skolnity, w piątek pierwsi narciarze będą mogli poszusować na Nowej Osadzie i Stacji Narciarskiej Stok, a w sobotę sezon rozpoczynają ośrodki Cieńków, Klepki, Soszów i Stożek. Od końca listopada codziennie jeździć można już na Siglanach.
Tadeusz Papierzyński z Urzędu Miasta w Wiśle poinformował, że w kurorcie panują również fantastyczne warunki dla miłośników biegówek. – Świetnie przygotowane są już trasy na Kubalonce, ale pobiegać można też na 900-m pętli na Jonidle, gdzie założony jest tor do biegania stylem klasycznym. Na biegówkach można też poruszać się stokówką od Przełęczy Salmopolskiej w stronę Przysłopiu pod Baranią Górą, a także grzbietem Cieńkowa – powiedział.
Dodał, że z niezłych warunków w górach korzystają też skiturowcy. – Ostatnie dni to piękna zimowa aura, słońce i lekki mróz, stąd wielu miłośników skiturów wędruje w okolicach Stożka, Soszowa, Zielonego Kopca, Malinowa czy Baraniej Góry. Dawno nie było tak pięknego początku sezonu narciarskiego w Beskidach – podkreślił.