O godzinie 11 w czwartek 22 lutego z Czechowic-Dziedzic wyruszy aż 200 pojazdów, w tym liczne traktory. Rolnicy skierują się do Bielska-Białej, a potem do Kóz i Czańca. Strajk to sposób na zwrócenie uwagi społeczeństwa i polityków na problemy, które dotkną nie tylko ludzi pracujących na roli, ale wszystkich – wynika ze słów organizatora przejazdu, pana Łukasza. Rolnicy starają się minimalizować uciążliwość swojego protestu, ale i tak mieszkańcy oraz kierowcy muszą wziąć wydarzenie pod uwagę.
– Nasze postulaty nie zmieniają się odkąd wiemy, co się tak naprawdę dzieje w całym kraju. Nadal walczymy przede wszystkim o zakaz importu produktów rolno-spożywczych, które wjeżdżają z Ukrainy. Drugi powód to Zielony Ład Unii Europejskiej, który dotyczy nie tylko rolników. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, a to dotyczy każdego zjadacza chleba, który w czerwcu, po zakończeniu obowiązywania tarczy, dostanie podwyżkę prądu o 80 procent. To także skutki Zielonego Ładu – mówi w rozmowie z portalem luBBie.pl pan Łukasz.
Jak przyznaje, obserwowane w internecie reakcje na strajki rolników są różne: od popierania, przez zrozumienie, po krytykę i hejt. Mimo tego rolnicy podkreślają, że walczą nie tylko o swoje interesy. I z zadowoleniem przyjęliby okazane im przez społeczeństwo wyrazy poparcia, jak np. flagi przy domach na trasie przejazdu.
– Byłoby to wskazane, przyjemne dla oka, że ludzie się solidaryzują z nami. Bo czytając komentarze widzimy, że są i pozytywne i mnóstwo hejtu. A ludzie dopiero w czerwcu poczują co to znaczy Zielony Ład – zauważa pan Łukasz.
Jak tłumaczy, w czwartek nie odbędzie się protest w ścisłym rozumieniu tego słowa. Rolnicy przejadą natomiast ulicami od Czechowic-Dziedzic do Bielska-Białej i Kóz oraz Czańca.
– Jedziemy tylko prawym pasem, bo nie chcemy utrudniać życia zwykłym ludziom. Traktory i samochody będą z banerami, gdyż chcemy uświadomić ludzi, że tak samo sprawa dotyczy ich jak i nas – dodaje rozmówca portalu luBBie.pl.
Pan Łukasz zapewnia także, że protest nie ma wymiaru politycznego. – Chcemy być poza partiami politycznymi, nie dzielić się. Każdy ma swoje poglądy, każdy to szanuje, a teraz walczymy we wspólnej sprawie – mówi.
Jak informuje nasz rozmówca, choć rolnicy będą chcieli minimalizować uciążliwość swojego przejazdu dla innych uczestników ruchu, to pewnych komplikacji nie da się uniknąć.
– Trzeba wziąć pod uwagę, że pojedzie około 200 pojazdów. Policja nie jest w stanie nam wszystkiego zabezpieczyć. Jedziemy według zasad ruchu drogowego, więc obowiązują nas światła i pasy. W centrum Bielska-Białej nasza kolumna siłą rzeczy się rozjedzie, bo nie przejedziemy wszyscy na jednych światłach. Więc utrudnienia, przykro mi, ale są nieuniknione – zauważa organizator Strajku Rolników.
Zgodnie z zapowiedziami organizatorów rolnicy wyruszą z Czechowic-Dziedzic o godzinie 11 i Drogą Krajową numer 1 skierują się do Bielska-Białej. W stolicy Podbeskidzia ulicą Warszawską dotrą do Dworca PKP, a potem ulicą Piastowską skierują się do Hulanki. Stamtąd zaś aleją Andersa przejadą na ulicę Bora-Komorowskiego, a następnie na Żywiecką, Lwowską i Krakowską w stronę Kóz i Czańca. Należy pamiętać, że pewne utrudnienia drogowe możliwe będą także po zakończeniu protestu, gdy rolnicy będą wracać do swoich gospodarstw maszynami jadącymi niekiedy wolniej niż samochody osobowe.
Fot.:farmer.pl/youtube