Lubicie oglądać filmy kulinarne? I nie mam tu na myśli dokumentów czy programów o gotowaniu, w których dobre jedzenie przyprawione jest szczyptą pikanterii w postaci szalonych prowadzących, a pełnometrażowe filmy fabularne, które wykorzystują motyw kuchenny by opowiedzieć nam swoje historie. Przeważnie są zabawne, uczuciowe, bywają niedoprawione a nawet pikantne, często ociekają słodyczą i czekoladą, ale ich oglądanie to czysta przyjemność - pisze w kolejnym felietonie Margarett Antonik. O jej ulubionych filmach "od kuchni" jak zwykle możecie przeczytać tutaj: https://lubbie.pl/blogosfera/filmowo-od-kuchni