Takie Podbeskidzie chcą oglądać kibice tej drużyny. Po bardzo dobrym meczu bielszczanie wygrali przyjezdnymi z Puław 2:1 (1:1).
Od startu meczu piłkarze Podbeskidzia ruszyli do zmasowanego ataku. Doskonale wywierany pressing spowodował, że drużyna z Puław praktycznie nie wychodziła ze swojej połowy. To przyniosło gospodarzom sukces. Po kapitalnej akcji Michala Willmana świetnym strzałem z dystansu popisał się Marcin Urynowicz i w 12 minucie Podbeskidzie objęło zasłużone prowadzenie. Po strzeleniu bramki gospodarze nieco spuścili z tonu, a przyjezdni zaczęli poczynać sobie coraz śmielej pod bramką bielszczan. Jedna z takich akcji poprowadzona prawym skrzydłem zakończyła się golem dla Wisły. Autorem trafienia był Sebastian Kwaczreliszwiliego. Gra się wyrównywała i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym.
W pierwszych minutach po przerwie pierwszej mecz był wyrównany, z lekką przewagą Podbeskidzia. W 57 minucie na boisku pojawili się Linus Rönnberg i Paweł Czajkowski zastępując zmęczonych Mateusza Kizymę i Marcina Urynowicza. Od tego momentu z minuty na minutę rosła przewaga zespołu z Bielska-Białej. Szczególnie dobrą zmianę dał Rönnberg. Gospodarze z determinacją dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. I w końcu, w 84 minucie, pięknym strzałem z woleja popisał się Linus dając Podbeskidziu upragnionego gola. Warto podkreślić, że akcja zaczęła się znów od świetnego zagrania Michała Willmanna i wyłożeniu przez niego piłki Rönnbergowi. Bielszczanie mieli pod koniec meczu jeszcze kilka doskonałych sytuacji na podwyższenie wyniku, jednak zabrakło precyzji w wykończeniu akcji. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie. Podbeskidzie odniosło zasłużone zwycięstwo.
Podbeskidzie - Wisła Puławy 2:1 (1:1)
1:0 Marcin Urynowicz (12'), 1:1 Sebastian Kwaczreliszwil (21'), 2:1 Linus Rönnberg (84')
Podbeskidzie: Konrad Forenc – Jan Majsterek, Kacper Gach (90' Daniel Dziwniel), Marcin Biernat, Marcin Urynowicz (57' Paweł Czajkowski), Mateusz Kizyma (58' Linus Rönnberg), Michał Willmann, Wojciech Szumilas, Bartosz Florek (90' Radosław Zając), Lucjan Klisiewicz, Maciej Górski