Prezydent Miasta nie zgodził się na przywrócenie nocnego oświetlenia ulic w mieście. W sierpniu klub radnych Niezależni.BB (Jerzy Bauer, Janusz Okrzesik, Tomasz Wawak i Małgorzata Zarębska) złożył interpelację w sprawie przywrócenia nocnego oświetlenia ulicznego w Bielsku-Białej. Interpelacja miała związek z informacją, że do końca 2023 roku do kasy miasta wpłynie z budżetu centralnego 45 mln zł jako uzupełnienie subwencji ogólnej.
Radni wnosili o przygotowanie przez Prezydenta Miasta zmian w budżecie na bieżący rok, które spowodują wznowienie całodobowego oświetlenia ulicznego na terenie Bielska-Białej. Radni sugerowali, aby obowiązek dziesięcioprocentowych oszczędności w zużyciu energii, narzucony ustawowo na jednostki samorządu terytorialnego w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej, utrzymać jedynie w odniesieniu do budynków i instytucji komunalnych.
W odpowiedzi na interpelację Prezydent Jarosław Klimaszewski odmówił przygotowania odpowiednich zmian budżetowych, argumentując to nadal trudną sytuacją budżetową miasta oraz oszczędnościami, które płyną z wyłączenia oświetlenia w godzinach 0.00 – 4.00.
Sprawa powróciła na sesji Rady Miejskiej 31 sierpnia. W krótkiej dyskusji na ten temat prezydent Klimaszewski podtrzymał swoje stanowisko, podnosząc jednocześnie, że nocne ciemności nie wpłynęły na pogorszenie się stanu bezpieczeństwa w mieście. Jak stwierdził Jarosław Klimaszewski, na podstawie statystyk policyjnych można wręcz mówić o poprawieniu się bezpieczeństwa mieszkańców. Przywoływał też przykłady wielkich europejskich miast, stosujących tę samą praktykę.
Wcześniej, w związku z interpelacją radnego Tomasza Wawaka oraz postulatami przedsiębiorców, władze miasta zdecydowały o przedłużeniu funkcjonowania oświetlenia w rejonie bielskiego Rynku. W piątek i sobotę światła gasną dopiero o 2.00 w nocy.