Tytułowe hasło nasi bohaterowie powtarzają codziennie. Są tak zaangażowani w to co robią, że nawet ich niepełnosprawność nie przeszkadza w trenowaniu i dawaniu z siebie wszystkiego. 17 czerwca na pikniku „Powitanie lata” w Mikuszowicach Krakowskich po raz pierwszy pokazano publicznie trening bielskiej drużyny Blind Footballu.
Start Niewidzialni Bielsko-Biała, bo tak nazywa się zespół, oficjalnie działają od kwietnia 2022 roku, jednak drużyna tak naprawdę dopiero powstaje.
Drużyna blind footballu składa się z 4 zawodników w polu grających w specjalnych goglach oraz bramkarza. W Niewidzialnych zespół tworzy 3 niewidomych, jeden niedowidzący i widzący bramkarz.
Rozgrywki toczą się na boiskach podobnych do Orlika (czasem nawet na Orlikach) z tą różnicą, że posiadają bandy. Pomagają one zawodnikom, w lepszym słyszeniu piłki. Ta posiada w środku specjalne grzechotki, aby było ją słychać. Gra odbywa się w ten sposób, że zawodnicy lokalizują swoje położenie używając komendy „WOJ”. W ten sposób informują się wzajemnie o swoim położeniu i lokalizują miejsce gdzie mają podać piłkę. Jest to także informacja o gotowości przyjęcia piłki.
Dwa miesiące temu trenerem Niewidzialnych został Krzysztof Mrózek, trener z licencją UEFA B, który prawie szesnaście lat prowadzi różne drużyny piłki nożnej. Z grupą niewidomych piłkarzy pracuje jednak po raz pierwszy. Co sprawiło, że zdecydował się na ten krok? – Może zabrzmi to głupio, ale choć z wykształcenia jestem inżynierem, to piłka nożna jest moją pasją i lubię nowe wyzwania. Lubię „wchodzić” w nowe, ciekawe i niekonwencjonalne projekty. Lubię „wchodzić” tam gdzie inni się boją wejść i zostawić swój ślad. Nie boję się przeszkód i nowych nie znanych wcześniej wyzwań. Blind Football jest właśnie takim wyzwaniem. Mówimy sobie z chłopakami – my nie widzimy przeszkód i oni przyjęli to jako swoje motto - mają do siebie spory dystans. Nie widzą przeszkód do rozwoju, do przekraczania granic. Są to ludzie bardzo zaangażowani w to co robią i robią to z uśmiechem na twarzy – tłumaczy Krzysztof Mrózek.
Ponieważ zawodnicy mają spore braki w technice, trener skupił się na początku pracy właśnie nad tym elementem. – Kładę na to duży nacisk. Mam ogromny szacunek dla ich zaangażowania i pracy jaką wykonują na treningach. Po treningu koszulki są tak mokre, że można je wykręcać. Są tak zaangażowani, że śmiało mogą być przykładem dla normalnych widzących piłkarzy – mówi z pasją trerer Mrózek.
W czerwcu Start Niewidzialni wzięli udział w rozgrywkach Pucharu Polski, które odbyły się we Wrocławiu. Zmierzyli się z Wisłą Kraków oraz Wartą Poznań. Choć musieli uznać wyższość rywali, to z występu byli zadowoleni. – To nie był nasz debiut w rozgrywkach pucharowych, braliśmy w nich udział już w ubiegłym roku. Jednak prawda jest taka, że jeszcze kilka miesięcy temu dopiero budowaliśmy nasz zespół, a dziś oficjalnie jako, jedna z pięciu drużyn rywalizujemy w Pucharze Polski. To dla nas ogromny krok do przodu. Powoli, ale rozwijamy się – mówił po turnieju Sebastian Michałowski, założyciel drużyny.
Wszystkich, którzy chcieliby dołączyć do drużyny Niewidzialnych zawodnicy i trener zapraszają na swoje treningi. Z zespołem można kontaktować się telefonicznie pod numerem: 793 988 929.