W sobotnie południe przed Teatrem Polskim w Bielsku-Białej odsłonięto pomnik Marii Koterbskiej. Miejsce jak i data uroczystości były nieprzypadkowe. 13 lipca Maria Koterbska skończyłaby 100 lat.
Naturalnej wielkości figura bielszczanki trzyma w ręce bukiet róż. Autorką projektu pomnika jest bielska rzeźbiarka Lidia Sztwiertnia. Odlew z brązu wykonał Marek Żebrowski.
Prezydent Miasta Jarosław Klimaszewski podkreślił, że to właśnie na scenie Teatru Polskiego miał miejsce debiut Marii Koterbskiej. - Urodziła się jeszcze w Białej, wtedy były to dwa osobne miasta. Mieszkała kilkaset metrów stąd. Myślę, że patrząc na nas z góry zgodzi się z naszą decyzją. Poza grupą współpracowników, lokalizację pomnika zaakceptował syn. Wszyscy, którzy będą tędy przechodzić, będą wspominali panią Marię. Na tym bardzo nam zależy - powiedział prezydent.
Klimaszewski przypomniał, że osobiście poznał Marię Koterbską. - Była kobietą wybitną, a jednocześnie kontaktową, otwartą, szczególnie na mieszkańców Bielska-Białej. To co ważne i to, co podkreślamy w tych obchodach to fakt, że pomimo wielu różnych propozycji, wielu wojaży po świecie, wielu wyzwań, zawsze wracała do naszego miasta i sławiła je na całym świecie, jako królowa polskiego swingu – dodał.
Wzruszenia nie ukrywał podczas uroczystości Roman Frankl, syn Marii Koterbskiej. – W tym teatrze mama tańczyła, grała w sztukach teatralnych. (…) To wspaniałe miejsce, aby tu odsłonić jej pomnik. Dziękuję władzom Bielska-Białej, że podtrzymują pamięć mamy. (…) Mam była kimś wyjątkowym – mówił do zgromadzonych przed Teatrem Polskim mieszkańców miasta.
Lidia Sztwiertnia, autorka pomnika wyznała, że tworząc go zastanawiała się co zrobić, aby „ta postać nadal żyła”.- Przeczytałam chyba wszystkie teksty piosenek i doszła do wniosku, że jest tam bardzo wiele przedmiotów. Postanowiłam umieścić je w tej rzeźbie. Zrobiłam, długa suknię, na dole której są przedmioty z jej piosenek: karuzela, tramwaj, rydz, piłka, żaglówka, ptaki, serce – powiedziała.
Rzeźbiarka przyznała, że starała się także pokazać, jak atrakcyjną kobietą była Maria Koterbska. Dziś wielu bielszczan pamięta artystkę jako starszą panią. – Oglądałam wiele jej zdjęć. To była wysoka, zgrabna, pięknie ubrana kobieta. Mogła eksponować dekolty. Postanowiłam to pokazać. Wyobraziłam sobie, że po koncercie pani Maria wychodzi z teatru z bukietem róż. I taką scenę zrobiłam – powiedziała.
Maria Koterbska urodziła się 13 lipca 1924 r. w Białej, w rodzinie muzycznej. Matka Janina, z domu Mierowska, była pianistką amatorką, a ojciec Władysław - skrzypkiem, absolwentem wydziału kompozycji i wykładowcą Konserwatorium w Krakowie, nauczycielem muzyki i śpiewu w Seminarium Nauczycielskim w Białej.
Maria Koterbska śpiewała m.in. „Karuzelę", „Brzydulę i rudzielca”, „Augustowskie noce”, „Wrocławską piosenkę” i „Parasolki”. W repertuarze miała 1,5 tys. piosenek. Teksty dla niej pisali Wojciech Młynarski, Jeremi Przybora, Agnieszka Osiecka, a także m.in. Anna Zofia Markowa, tekściarka Ireny Santor. Muzykę do tych tekstów komponowali m.in. Jerzy Wasowski, Jerzy Harald, Franciszka i Bogusław Klimczuk. Zmarła 18 stycznia 2021 roku, w wieku 96 lat. Pochowana została w Bielsku-Białej.
Wieczorem o 20.00 na Pl. Ratuszowym odbył się koncert piosenek Marii Koterbskiej „Królowa swingu”. (ach)