Bielska firma SZCZĘŚNIAK Pojazdy Specjalne była jedynym oferentem w przetargu na koparki dla sił zbrojnych. W tej sytuacji rozstrzygnięcie przetargu nie było zaskoczeniem.
18 czerwca krakowska 3. Regionalna Baza Logistyczna opublikowała informację o rozstrzygnięciu przetargu na dostawy dla wojska koparek na podwoziu samochodowym. W wojskach inżynieryjnych podobny sprzęt używany jest do budowy i naprawy dróg a także do innych prac inżynieryjnych, np. budowy umocnień, polowych obozowisk, magazynów albo do niszczenia zapór inżynieryjnych, ustawionych przez przeciwnika.
Z informacji 3. RBL wynika, że SZCZĘŚNIAK Pojazdy Specjalne Sp. z o.o. był jedynym podmiotem, który złożył ofertę. Opiewała ona na 189,1 mln zł i uzyskała 100% punktów możliwych do zdobycia. Łącznie dostawy obejmą 36 koparek, w tym 1 w 2024 roku, 10 w 2025, 11 w 2026 i 14 w 2027 roku. Sprzęt trafi do pułków i batalionów inżynieryjnych oraz do Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu.
Na tym etapie postępowania nie jest znana dokładna specyfikacja dostarczanych pojazdów, można jednak z dużym prawdopodobieństwem założyć, że będzie to produkt oparty na zaprezentowanym podczas zeszłorocznych kieleckich targów zbrojeniowych modelu UDS-214. Urządzenie nie tylko umożliwia kopanie na głębokość do 10 metrów (z miejsca, w którym stoi), lecz także dzięki wymiennym końcówkom (łyżkom) jest uniwersalnym multinarzędziem. Operator koparki może szybko wymienić tradycyjną łyżkę (o pojemności 0,63 m sześc.) na inne specjalistyczne łyżki albo na szczypce do głazów (o wadze do 1250 kg), młot hydrauliczny, hydrauliczne szczypce wyburzeniowe, widły hydrauliczne lub przecinarkę hydrauliczną. Koparkę można zamontować na dowolnym, wskazanym przez zamawiającego podwoziu. Używane dotychczas przez żołnierzy koparki montowane były na podwoziach Star-660 i Star-266, jednak platformy te nie są już od wielu lat produkowane. Podstawowym samochodem polskiego wojska stał się Jelcz w różnych odmianach, jednak niewykluczone, że ze względu na duże obłożenie zamówieniami producenta Jelcza tym razem zastosowane będzie inne, importowane podwozie samochodowe; pokazywany w Kielcach egzemplarz wystawowy był zamontowany na niemieckim MAN Military Vehicles (RMMV) HX77 (8×8).
Obecna umowa jest już kolejną w tym roku. W ramach wcześniejszych do wojska trafią z firmy SZCZĘŚNIAK pojazdy ratowniczo-gaśnicze: 30 stycznia została podpisana umowa na dostawę czterech ciężkich lotniskowych wozów ratowniczo-gaśniczych (z opcją na trzy kolejne), a 10 kwietnia sfinalizowano umowę na dostawy siedmiu średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych (z opcją na dwa kolejne) oraz kolejnych jedenastu ciężkich lotniskowych wozów ratowniczo-gaśniczych (z opcją na dwa kolejne).
foto: Polska Zbrojna