Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała nie sprawili niespodzianki i przegrali w ćwiećfinałowym spotkaniu Pucharu Polski z reprezentantem PlusLigi, Indykpolem AZS Olsztyn 0:3.
Na parkiecie hali pod Dębocem od początku widać było przewagę zespołu z Olsztyna, który szybko wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie. Choć ambitni bielszczanie kilka razy zbliżyli się punktowo do rywali, popełniali zbyt wiele błędów, aby zagrozić przedstawicielom Plus Ligi. Pierwszego seta AZS wygrał 25:16.
W drugiej partii na prowadzenie wyszli początkoo bielszczanie, którzy wygrywali 7:3 i 9:5. Dobre ataki Jana Hadravy i Moritza Karlitzka pozwoliły jednak Olsztynianom na odrobienie strat i pewne wygranie seta 25:20.
W trzeciej partii trener bielszczan, Adrian Hunek, zdecydował się na prawie całkowitą zmianę składu. Z pierwszej szóstki na parkiecie pozostał tylko Bartłomiej Zawalski. Początkowo dało to dobry efekt: rywalizacja była wrównana, a wynik oscylował wokół remisu. W drugiej części seta podopieczni Daniela Plińskiego ponownie udowodnili swą wyższość i pewnie wygrali 25:20, a cały mecz 3:0.
W hali pod Dębowcem niespodzianki więc nie było i w styczniowym turnieju finałowym Pucharu Polski zagrają siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn, którzy dobrze zaprezentowali się licznie przybyłej na mecz publiczności.
BBTS Bielsko-Biała – Indyktol AZS Olsztyn 0:3 (16:25, 20:25, 20:25)
BBTS: Marek Polok (2), Kamil Dębski, Bartłomiej Zawalski (10), Szymon Romać (11), Bartosz Pietruczuk (3), Jakob Thelle (4), Marcel Chmielewski (libero) oraz Bartosz Bućko (2), Patric Lamanec (4), Szymon Janus (1) Kajetan Tokajuk (4) i Wojciech Siek (2)
AZS: Moritz Karlitzek (17), Johannes Tille (3), Dawid Siwczyk (8), Jakub Majchrzak (5), Paweł Halaba (11), Jan Hadrava (12), Jakub Ciunajtis (libero) oraz Karol Borkowski (1)




