Kolejnym postulatem wyborczym Klubu Jagiellońskiego jest dofinansowanie i popularyzacja punktów dziennej opieki. Poniżej prezentujemy uzasadnienie tego wniosku oraz opinię na jego temat posłanki Platformy Obywatelskiej Małgorzaty Pępek.
Przypomnijmy, codziennie publikujemy jeden postulat wyborczy, opracowany przez Klub Jagielloński – pozarządowy think tank finansowany ze środków prywatnych darczyńców, niezależny od jakiejkolwiek partii politycznej.
Postulat: Dofinansowanie i popularyzacja punktów dziennej opieki.
Uzasadnienie: Obok żłobka i klubu dziecięcego dzienny opiekun jest jedną z przewidzianych w polskim prawie form instytucjonalnej opieki nad dziećmi, jednak w bardzo niewielkim stopniu wykorzystywaną. Liczne zalety instytucji opiekuna dziennego – przede wszystkim sprawowanie opieki w środowisku domowym bądź doń zbliżonym, ograniczona liczba dzieci umożliwiająca zindywidualizowany kontakt–skłaniają do spopularyzowania i dofinansowania tego niszowego obecnie rozwiązania. Dzięki możliwości wykorzystania prywatnych mieszkań i domów, bez konieczności drogich inwestycji, PDO jest szczególnie atrakcyjnym rozwiązaniem na obszarach wiejskich, gdzie z powodu małej liczby dzieci samorządy nie decydowały się na budowę infrastruktury żłobkowej i tym samym nie dawały możliwości instytucjonalnej opieki nad dziećmi młodym rodzicom. O instytucji PDO pisaliśmy w raporcie “Alternatywa dla żłobka. System opieki nad dziećmi do lat 3 w Polsce”.
Opinia kandydatki
Małgorzata Pępek
Posłanka od roku 2011, wcześniej przez prawie 10 lat wójt gminy Ślemień na Żywiecczyźnie
Kandyduje z 2. Miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej
Popularyzacja punktów dziennej opieki to bardzo dobry pomysł. Możliwość powstawania takich punktów wprowadziliśmy w 2011 roku, wtedy sporo się o tym mówiło, potem jednak sprawa ucichła. A szkoda.
Przypomnę, że dzienny opiekun może zajmować się dzieckiem do lat trzech we własnym domu lub mieszkaniu. Opiekunem może zostać osoba, która wcześniej co najmniej rok pracowała z dziećmi do lat trzech jako pielęgniarka, opiekunka czy nauczyciel.
Szkoda, że obecny rząd nie podchwycił tego rozwiązania. Jest ono zdecydowanie tańsze niż budowa żłobków, a grupy w takich punktach są mniejsze. Dziecko ma też warunki bardziej zbliżone do domowych. Krótko mówiąc to rozwiązanie ma same plusy i – moim zdaniem - należy je szeroko stosować. Potrzebna jest tylko decyzja polityczna i większe zaangażowanie w promocję tej formy opieki. Jestem przekonana, że rodzice chętnie będą posyłali dzieci do takich punktów.
Partner akcji: