9 lutego rektor Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego oraz dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego podpisali list intencyjny w sprawie współpracy. Jednym z jej elementów jest użyczenie uczelni karetki. Wszystko po to, by absolwenci kierunków związanych z ratownictwem medycznym byli jeszcze lepsi w ratowaniu ludzkiego życia.
Karetka użyczona Uniwersytetowi – najbardziej spektakularny element współpracy – to tylko jedna z części planów. Uczelnia wraz z Pogotowiem mają bowiem ramię w ramię kształcić ratowników medycznych. W grę wchodzą szkolenia, konferencje naukowe, badania w zakresie medycyny i ratownictwa medycznego, a także wspólna organizacja mistrzostw w tym obszarze.
Oba podmioty chcą, by wspólne działanie udoskonaliło dydaktykę na kierunku Ratownictwo medyczne. To ważne zarówno na poziomie akademickim, ale także życiowym i praktycznym. Studenci kończący ten kierunek często podejmują pracę w zawodzie. Krótko mówiąc: ratują ludzkie życie. Od ich doskonałego wykształcenia zależy więc wiele – także w Bielsku-Białej oraz powiecie bielskim. Wielu absolwentów podejmuje bowiem pracę na miejscu. O skali tej zależności niech świadczy fakt, że w gronie 182 pracowników Bielskiego Pogotowia Ratunkowego większość stanowią absolwenci bielsko-bialskiej uczelni wyższej.
– To nie jest forma przekazania, ale wniesienia swojego udziału do projektu. Projekt będzie działał w dwie strony. Z jednej strony szkoli się przyszła kadra, która pracuje w Bielskim Pogotowiu Ratunkowym, gdyż większa część trafia do Bielskiego Pogotowia. W drugą stronę chcemy skorzystać z wiedzy i doświadczenia naukowców pracujących na Uniwersytecie, żeby szkolić nasz personel – powiedział po ceremonii podpisania listu intencyjnego dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego Wojciech Waligóra.
Karetka na stałe parkująca przy Uniwersytecie Bielsko-Bialskim i przeznaczona do kształcenia studentów ma pomóc w podnoszeniu ich kwalifikacji. Będzie bowiem miejscem praktycznej nauki ratowania ludzkiego życia. Co ważne, studenci będą ćwiczyć w warunkach maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych, na co uwagę zwrócił dr Tomasz Ilczak.
Współpraca na poziomie użyczenia karetki celem ćwiczenia w niej czynności związanych z ratownictwem medycznym będzie jednak pogłębiana. Wszystko po to, by świadczenia udzielane pacjentom były na jak najwyższym poziomie i w zgodzie z najwyższymi standardami naukowymi. Dlatego też efektem współpracy ma być także próba zwiększenia obsady karetki do trzech osób. Badania w tym obszarze są prowadzone na Uniwersytecie Bielsko-Bialskim przed dr Tomasza Ilczaka.
Zdaniem dyrektora Pogotowia tendencja zwiększania obsady karetek to trend pozytywny i pożyteczny oraz godny wprowadzenia w całej Polsce. Przeszkodą w realizacji tego rozwiązania na poziomie krajowym są jednak koszty.
Kolejną pozytywną nowością, jaka pojawi się w związku ze współpracą, ma być zainstalowanie w karetkach analizatorów krytycznych. Pozwolą one jeszcze lepiej oceniać stan pacjenta, a jednocześnie przekazywać informacje na ten temat z najbliższym Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Usprawni to podejmowanie decyzji dotyczących dalszych działań z pacjentem.
Samochód, który pozwoli studentom ratownictwa medycznego jeszcze lepiej przygotowywać się do zawodu, to czteroletni Volkswagen.