Będzie bezpieczniej. Wody Polskie na remont niecki potoku w Straconce od 2020 r. wydały już 1,7 mln złotych.
Mirosław Kurz, szef Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach wyjaśnił na konferencji prasowej, że prace realizowane są odcinkowo i trwają od 2020 r. Chodzi zarówno o bezpieczeństwo dotyczące uprawiania rekreacji, jak i powodziowe.
Potok Straconka wypływa ze źródła na wysokości 680 m npm ze stoku grzbietu opadającego ku Przełęczy Przegibek. To jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc wypoczynkowych w Bielsku-Białej.
Jan Grygier, zastępca dyrektora zarządu zlewni w Wodach Polskich przypomniał, że potok mierzy 6 kilometrów. - Obecna naprawa fragmentu żłobu obejmuje jego modernizację, która powstrzyma degradację oraz zapewni stabilność posadowionych w nim filarów mostków. Prace realizowane są jesienią i zimą. Ich koszt to 400 tys. z – podkreślił. Dodał, że 1,5 kilometra potoku pozostanie bez ingerencji, zachowując naturalny charakter.
Istotne jest to, że o swoje nieruchomości nie powinny bać się osoby, które mieszkają w Straconce. Jak podkreślił Grygier zrealizowane dotychczas prace sprawiły, że potok może przyjąć nie tylko „wodę stuletnią, ale także 500-letnią”.
Obecny etap modernizacji zostanie zrealizowany do grudnia bieżącego roku. Nie można jednak podać daty zakończenia całości, bo potrzeba w sumie 10 mln złotych.
Stefan Mojżeszek, dyrektor Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Katowicach podsumował prace, które wykonano w Bielsku-Białej od 2020 r. Na usunięcie skutków wezbrań wody na potoku Straconka oraz Niwka wydano cztery lata temu 249 tys. złotych. - W 2022 r. remont zabudowy potoku Straconka kosztował 596 tys. złotych – powiedział.
fot. Wody Polskie