W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Nie dam się wciągnąć w tę wojnę

Nie dam się wciągnąć w tę wojnę

 

 

1. Artykuł na portalu bielsko.biala.pl traktujemy jako element walki konkurencyjnej; portal LuBBie.pl w założeniu powstał jako jedno z narzędzi rozwojowych Fundacji Eklezja, zajmującej się promowaniem aktywności społecznej i obywatelskiej z wykorzystaniem różnych metod oddziaływania. Jednocześnie miał za zadanie odpowiadać na potrzebę poszerzenia lokalnego rynku medialnego, przyczyniając się do budowy nowych środków bardziej zróżnicowanego przekazu. Jego powstanie narusza zatem w pewien sposób lokalny „układ” medialny, co niektórym politykom, szczególnie rządzącym miastem się nie podoba, jak widać również właścicielom mediów.

2. Fundacja, ubiegając się o dofinansowanie w programie PROO w Narodowym Instytucie Wolności, zaplanowała program rozwojowy, którego elementem było stworzenie i uruchomienie portalu. Program ten obejmuje okres 2 lat, po którym to okresie fundacja będzie prowadzić portal samodzielnie, bez dotacji. W okresie realizacji projektu portal nie prowadzi działalności komercyjnej. Kwota 450 tys. zł podzielona została na 3 transze (odpowiednio dla 2023, 2024 i początku 2025 r.) i musi wystarczyć fundacji na 22 miesiące realizacji projektu. Po odjęciu kosztów inwestycyjnych pozostaje średnio na miesiąc do dyspozycji fundacji 16 tys. zł na bieżące wydatki (w tym opłacenie wszystkich dziennikarzy, red. naczel., obsługę informatyczną, najem lokalu). Jak widać, liczby przedstawione rzetelnie i szczegółowo, mają znaczenie.

3. Nikt z władz ani zespołu Fundacji nie podejmował nigdy żadnych prób wpłynięcia na wynik konkursu w Narodowym Instytucie Wolności, a także nawet próby kontaktu z przedstawicielami NIW na etapie zarówno oceny wniosku, jak i w okresie od momentu opublikowania wyników do momentu otrzymania informacji o możliwym dofinansowaniu wniosku z listy rezerwowej. Rozpowszechnianie insynuacji tego typu spotka się z odpowiednią reakcją Fundacji.

4. Żaden z dokumentów pokontrolnych w NIW, w tym także wystąpienie pokontrolne NIK, nie umieścił fundacji wśród podmiotów, co do których wniósł zastrzeżenia w/s trybu przyznania środków i zawarcia umowy.

5. W okresie kampanii wyborczej redakcja portalu zwracała się do różnych środowisk politycznych z propozycją udziału w debatach, które zamierzała zorganizować. Odbyła się tylko jedna debata, w której brali udział przedstawiciele trzech komitetów wyborczych. Kandydaci Koalicji Obywatelskiej oraz PiS nie skorzystali z zaproszenia do dyskusji. W związku z brakiem odzewu ze strony największych partii politycznych redakcja zawiesiła realizację dalszych debat.

6. W trakcie kampanii wyborczej na łamach portalu ukazywały się materiały dotyczące kandydatów wielu komitetów wyborczych, m.in. KWW Koalicja Października, Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Bezpartyjnych i Konfederacji, Lewicy.

7. Relatywna przewaga informacji związanych z KWW Zarębska i Niezależni.BB wynika z tego, że kilka osób związanych z tym środowiskiem współpracuje z portalem od wielu miesięcy (i współpracowali na długo przed tym, zanim podjęli decyzję o starcie w wyborach) i publikuje na nim swoje teksty. Przyznaję, że w trakcie kampanii redakcja powinna przywiązywać większą wagę do zachowania odpowiednich proporcji. Pisanie jednak o kampanii za publiczne pieniądze jest mocno naciąganą insynuacją.  Z krytyki wyciągniemy odpowiednie wnioski. Podobne refleksje polecamy innym lokalnym mediom, również tym, które nas bezpardonowo atakują.

8. Osobiście nie mam i nie prowadzę żadnych interesów w Bielsku-Białej. Nie należę także do jakiejkolwiek partii politycznej (również  do stowarzyszeń w tym Niezależnych.BB), a znajomych i przyjaciół mam w większości komitetów startujących w tych wyborach. Nie dam się wciągnąć w awanturę wyborczą i wojnę polsko-polską. Jestem świadomy, że dzisiaj zostałem zaatakowany (tak to odbieram) przez ludzi dysponujących sporymi pieniędzmi i poparciem niektórych polityków.  Wolność wypowiedzi, komentowania poczynań władz jakiegokolwiek szczebla uważam za nasze niezbywalne prawo i za fundament demokracji. Jeśli się tego pozbędziemy wrócimy do świata sprzed 1989. W czasach o wiele trudniejszych niż teraz nie pozwoliłem się zastraszyć i nie pozwolę również teraz.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart