Na czwartkową sesję Rady Miejskiej Prezydent Jarosław Klimaszewski przedstawił projekt uchwały zakładający nową pożyczkę w wysokości 106 mln zł. W 2018 roku, na koniec kadencji Jacka Krywulta, zadłużenie Bielska-Białej wynosiło 102 mln złotych, po pierwszej kadencji Jarosława Klimaszewskiego dług miasta wyniósł już 526 mln zł, teraz wzrośnie do ponad 600 mln zł.
Prezydencki projekt zakłada pożyczkę długoterminową, którą miasto zaciągnie w konsorcjum banków (Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna, Bank Gospodarstwa Krajowego, Bank Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna). Pożyczka w wysokości 106 mln zł będzie spłacana z budżetu miasta do roku 2045, a zabezpieczeniem ma być weksel.
Władze miasta chcą przeznaczyć pożyczkę na finansowanie planowanego deficytu (79.4 mln zł) oraz na spłatę wcześniejszych zobowiązań z tytułu pożyczek i kredytów (26,6 mln zł).
Tegoroczny deficyt budżetu miasta wyniesie 100,5 mln zł, a całkowite zadłużenie planowane na koniec roku ma przekroczyć 600 mln zł. Dzięki pożyczce zostanie zbilansowany tegoroczny budżet, który wyniesie 2,1 mld zł zarówno po stronie dochodowej jak i wydatkowej.