W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
KulturaBB

Czesław Mozil o Lipie

Czesław Mozil o Lipie

Początki współpracy Czesława Mozila ze Spółdzielczym Centrum Kultury „Best” przy Spółdzielni Mieszkaniowej Złote Łany sięgają roku 2003, kiedy wystąpił tam z koncertem w ramach projektu Tesco Value – Pamiętam, byłem wtedy pierwszy raz w Bielsku-Białej i bardzo to przeżywałem – wspomina Czesław Mozil.

Z Wojewódzkim i Ogólnopolskim Przeglądem Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej „LIPA” Czesław Mozil jest związany od lat 12. Dlatego w tak emocjonalny sposób przyjął informację, że tegoroczna Lipa może być już ostatnią. – Jestem w szoku – mówi muzyk. – Lipa to kawał legendy. Jestem w szoku, że coś tak fantastycznego może być zagrożone, a przecież tak naprawdę to nie są jakieś wielkie koszty.

Artysta podkreśla, że w jakichkolwiek rozmowach, w których pojawia się temat literackich festiwali dla dzieci czy młodzieży, w naturalny sposób pojawia się i bielska Lipa. – Przecież w Lipie bierze udział młodzież wyjątkowa, wrażliwa, która wybrała tę najtrudniejszą drogę w życiu – pisanie poezji! Możliwość, że Lipa mogłaby zniknąć, to sprawa wręcz wstydliwa – podkreśla.

W reakcji na pesymistyczne wieści dotyczące Lipy i działalności klubu „Best” Czesław Mozil postanowił tu wystąpić i namówił do tego Michała Zabłockiego. Ich wspólny koncert promujący płytę „Chodźmy na ławeczkę” zaplanowano na 9 grudnia. Całkowity dochód z koncertu przeznaczony zostanie dla Fundacji Aktywności Społecznej Złote Łany, co muzyk wyraźnie zaznacza. – Będzie to taka sentymentalna podróż – śmieje się artysta. – Ale przede wszystkim będzie to fajne spotkanie z publicznością.

Dodaje również, że warto rozmawiać o przyszłości klubu „Best”. – Dla mnie „Best” jest czymś niezwykłym. Należy mu się hołd, tak samo jak pani Irenie Edelman, która wykonała niesamowitą robotę. Fakt, że istnieją jeszcze takie miejsca, to powód do dumy – tłumaczy Czesław Mozil. – Mamy dzisiaj piękne sale na wiele osób, ale warto pamiętać, skąd się wzięliśmy. Gdy ogląda się plakaty w „Best”, a występowali tam przecież Kayah, Raz Dwa Trzy czy Turnau, nie ma się wątpliwości, że takie miejsca dla 100, 70 czy 60 osób muszą dalej istnieć.

 

Fot. FB SCK "Best"

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart