Niby doskonale rozumiemy i rozróżniamy oba pojęcia stanów logicznych, ale na co dzień, na własny użytek, przyjmujemy „nieprawdę”, jako eufemistyczne określenia „kłamstwa”, lub jego synonim, czyli zamiennik - pisze Stanisław Noworyta w klejnym tekście na naszej BBlogosferze i przyznaje, że ma pewien problem praktyczny. Dla autora nie ma między pokrewieństwa między nieprawdą i kłamstwem. Dlaczego? Przeczytacie o tym tutaj.