W większości bielskich szkół podstawowych wyłaniane są firmy, które w roku 2025 będą dostarczały ciepłe posiłki dla uczniów. Wszystko wskazuje na to, że wykonawcy wyłonieni zostaną na czas, a posiłki przygotowywać będą lokalne firmy.
Zamieszanie po zmianie przepisów
Dwa lata temu wprowadzony został obowiązek zapewnienia przez szkołę uczniom gorącego posiłku i stworzenia możliwości spożycia go w czasie pobytu w szkole. Zmianie uległ także system opłacania posiłku. Teraz to szkoła płaci firmie zapewniającej wyżywienie, a rodzice płacą szkole jedynie za tzw. wkład do kotła. Opłata nie pokrywa więc kosztu całego posiłku, różnicę dopłaca gmina.
Zmiana wywołała wtedy spore zamieszanie, gdyż do wyłonienia dostawcy posiłków potrzebne było zorganizowanie przetargu. Szkoły nie były w stanie przygotować odpowiedniej dokumentacji, organizacją postępowania zajął się więc Urząd Miejski, jednak procedura się przedłużała. Ostatecznie wykonawca wyłoniony został dopiero 22 grudnia, gdy w szkołach trwała już świąteczna przerwa, a termin deklaracji zakupu posiłków przez rodziców ustalono na… 26 grudnia, czyli drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. W dodatku w większości szkół dostawcą została firma z Łodzi specjalizują się w dostawie posiłków do szpitali. Było sporo zamieszania, jednak wszystko zakończyło się dobrze. Posiłki dostarczane były do szkół na czas, a dzieci i rodzice byli z nich zadowoleni.
Szkoły wybierają samodzielnie
W bieżącym roku, podobnie jak rok temu, za wyłonienie dostawcy posiłków każda szkoła odpowiada samodzielnie. Postępowania ogłoszone zostały jeszcze w październiku, a w zapisach znalazły się dokładne wytyczne dotyczące tego, jak mają wyglądać posiłki. Wymogi są podobne we wszystkich szkołach. Posiłek ma obejmować zupę, drugie danie i kompot. Określona została wartość kaloryczna każdego obiadu, zgodna z aktualnymi normami żywienia. Posiłki muszą być przygotowane ze świeżych, naturalnych i mało przetworzonych surowców. Nie można stosować półproduktów, potraw „fast food” czy mrożonych. W razie potrzeb wykonawca usługi ma uwzględnić dietę cukrzycową czy bezglutenową.
Większość wykonawców została wyłoniona
W większości placówek postępowania przebiegają bez problemów. Termin zgłaszania ofert mijał z końcem listopada, wtedy też otwarte zostały oferty. W każdej z placówek do realizacji zamówienia zgłaszało się co najmniej kilku chętnych. Były to z reguły firmy lokalne, choć wśród oferentów znalazła się też łódzka firma, które wygrała przetarg 2 lata temu.
Jedynym kryterium wyboru dostawcy obiadów była cena. Jak wynika z analizy dokumentów publikowanych na stronach Biuletynu Informacji Publicznej bielskich szkół, w zdecydowanej większości przypadków oferty były znacząco niższe niż kwota, którą szkoły mają zarezerwowaną na posiłki w swoich budżetach. W Szkole Podstawowej nr 6 oferent zaproponował cenę całościową w wysokości 291 tysięcy złotych, podczas gdy placówka zadeklarowała na realizację zamówienia ok. 500 tysięcy. Także w innych szkołach oferowane ceny sięgały 60% cen przewidywanych przez szkoły. Z naszej analizy wnika, że najwięcej zaoszczędzi Szkoła Podstawowa nr 31 w Starym Bielsku. Wybrany wykonawca zamówienia zaproponował 152 952,80 zł (7,64 zł za posiłek), podczas gdy szkoła zarezerwowała na realizację zamówienia 380 tysięcy złotych. Oznacza to cenę w wysokości zaledwie 40% przewidywanych przez szkołę kosztów.
Są jednak wyjątki. W Szkole Podstawowej nr 27 wszystkie oferty były droższe niż kwota przeznaczona na realizację zamówienia. Najniższa oferta opiewa na kwotę 537 218,46 zł, zaś szkoła zamierzała przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia 377 500,00 zł. Z kolei w Szkole Podstawowej nr 20 im. Jerzego Kukuczki przy ul. Lenartowicza termin składania ofert wyznaczono dopiero na 11 grudnia.
Ważny jest także fakt, że zamówienia realizować będą lokalni przedsiębiorcy, działający na rynku gastronomicznym od wielu lat. Często są to firmy, które przed zmianą przepisów były ajentami szkolnych stołówek. W kilku przypadkach ta sama firma obsługiwać będzie więcej niż jedną placówkę.