Wyp…! napisała szefowa klubu Lewicy do marszałka Szymona Hołowni. To żadne zaskoczenie, ktoś powie. I to niestety prawda. Przecież język ulicy, język rynsztokowy na dobre zagościł na salonach. Chociaż określenie salony na to jak wyglądają debaty polityków to obraza tych, co kiedyś na salonach bywali. Normlany język debaty politycznej, już dawno zniknął z przestrzeni publicznej.
O jezyku polityków i czy jest jakaś nadzieja w związku z wyborami samorządowymi, możecie przyczytać tutaj: https://lubbie.pl/blogosfera/jezyk-nienawisci