Niedawno rząd ogłosił swój kolejny sukces informując o tym, iż kobiety będą mogły wreszcie bez recepty kupić pigułkę „dzień po”. Naród przyklasnął i krzyknął „hurra” – wracamy do Europy. Czy aby na pewno? - zastanawia się Marian Antonik w BBlogosferze. Cały tekst przeczytacie tutaj.