W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
SportBB

2:0 nie wystarczyło

2:0 nie wystarczyło

 

2:0 to bardzo niebezpieczny wynik, przestrzega wielu trenerów. W sobotę przekonali się o tym futsaliści Rekordu.

Wyjazdowy mecz Rekordu z Piastem Gliwice zapowiadał się niezwykle ciekawie. Rekord to aktualny mistrz Polski, natomiast Piast jest liderem tegorocznych rozgrywek, w których nie przegrał jeszcze żadnego spotkania.

W sobotę wydawało się, że gliwiczanie stracą miano drużyny niepokonanej. Po 13.minutach rywalizacji było już bowiem 2:0 dla Rekordu. Pierwsze błąd  obrony Piasta wykorzystał Eric Panes, a następnie, po rzucie rożnym, podwyższył Dela. A mogli bielszczanie prowadzić jeszcze wyżej, w poprzeczkę bramki Piasta trafił Mikołaj Zastawnik, a uderzenie Stefana Rakicia tuż przed bramką zablokował jeden z obrońców gospodarzy.

Zadowolenie z wyniku i chwilowa dekoncentracja kosztowała rekordzistów utratę dwóch bramek i prowadzenia. Gliwiczanie jeszcze przed przerwą, w odstępie minuty, zdobyli dwa gole i na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 2:2.

W drugiej połowie spotkanie nie dostarczyło już tylu emocji. Bramkę na wagę zwycięstwa gliwiczanie zdobyli w 31 minucie po akcji duetu Edgar Varela - Vinicius Teixeira. Bielszczanie rzucili się do odrabiania strat, jednak to gospodarze – po kontrach – stworzyli sobie lepsze okazje do strzelenia kolejnego gola. Ostatecznie jednak nikomu nie udało się już pokonać bramkarza przeciwnika i mecz zakończył się wynikiem 3:2.

Piast umocnił się na pozycji lidera, a Rekord spadł w tabeli Fogo Futsal Ekstraklasy na czwarte miejsce. Potknięcie bielszczan wykorzystał Futsal Leszno, który wygrał swoje spotkanie i ma o jeden punkt więcej od biało-zielonych.

 

Piast Gliwice – Rekord 3:2 (2:2)

0:1 Eric Panes (6 ‘), 0:2 Dela (13’), 1:2 Dill (17’), 2:2 Edgar Varela (18’), 3:2 Vinicius Teixeira (31’)

Rekord: Krzysztof Iwanek – Martin Doša, Matheus, Kamill Surmiak, Eric Panes, Stefan Rakić, Gustavo Henrique, Mikołaj Zastawnik, Michał Marek, Dela, Paweł Budniak, Bartłomiej Nawrat  

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart