Pikieta policyjnych związkowców z NSZZ „Solidarność” w obronie swoich koleżanek i kolegów odbędzie się w samo południe we wtorek 21 listopada przed Prokuraturą Okręgową w Sosnowcu. W trakcie pikiety zaplanowana została także konferencja prasowa z udziałem związkowców i funkcjonariuszy, wobec których sosnowiecka Prokuratura prowadzi postępowanie.
Właśnie we wtorek minie 1111 dni od rozpoczęcia postępowania w sprawie rzekomych przestępczych działań policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, którzy utrzymywali kontakt zawodowy lub prywatny z niektórymi przedstawicielami lokalnych mediów, przekazując im informacje pozyskane w toku służby. Informacje te dotyczyły głównie zdarzeń powodujących utrudnienia w ruchu drogowym, o których policjanci informowali media. Prokuratura dopatrzyła się w tym działaniu działań przestępczych, które polegały na przekroczeniu uprawnień przez policjantów (art. 231 Kodeksu Karnego) w aspekcie korupcyjnym.
W pierwszym kwartale 2021 roku miały miejsce pierwsze zatrzymania, dokonane przez Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Po pewnym czasie prowadzone w sprawie czynności mocno spowolniły, wobec czego policjanci uwikłani w tę sprawę (w sumie kilkanaście osób) oraz ich reprezentanci prawni wielokrotnie wnosili do prokuratury wnioski o przyspieszenie czynności w śledztwie.
– Od momentu podjęcia sprawy przez prokuraturę do dnia 21 listopada minęło już 1111 dni, lecz funkcjonariusze nie mogą doczekać się finału sprawy. W tym czasie zatrzymywano osoby, stawiano zarzuty, uzupełniano zarzuty oraz trzykrotnie zmieniano prokuratora prowadzącego sprawę, co dodatkowo opóźniało czynności Prokuratury względem podejrzanych - komentuje przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Podbeskidzie, Michał Niemczyk.
– Niedawno doszło do ponownej wymiany prokuratora prowadzącego, a my wciąż nie możemy doczekać się sprawiedliwości. O tym chcemy opowiedzieć na naszej konferencji prasowej broniąc interesów zawodowych członków naszego związku oraz wszystkich innych osób, które o tę pomoc poprosiły – zapowiadają związkowcy.