W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

100 lat Pani Albiny

100 lat Pani Albiny

Do grona bielsko-bialskich stulatek dołączyła Albina Mankiewicz. Z tej okazji jubilatkę odwiedzili pracownicy Biura Rady Miejskiej w Bielsku-Białej z życzeniami, kwiatami i nagrodą od samorządu. 

Albina Mankiewicz (z domu Zacharzewska) urodziła się 25 lipca 1925 roku w miejscowości Batiużyno w powiecie wileńskim (obecnie Białoruś). Oprócz niej, rodzice - Katarzyna (z domu Charewicz) i Sergiusz mieli jeszcze dwóch synów – Franciszka i Leona. Rodzina miała trzydziestohektarowe gospodarstwo rolne. Pani Albina uczęszczała do szkoły podstawowej w rodzinnej miejscowości, po lekcjach pomagała w gospodarstwie rodziców. Pracy było dużo, ale atmosfera wynagradzała wiele. Do dzisiaj pani Albina wspomina ciepłe relacje rodzinne i sąsiedzkie – wspólne obchodzenie świąt, jazdę saniami na pasterkę do parafii w Radoszkowiczach, niedzielne nabożeństwa, wzajemną pomoc w pracach polowych,  spotkania i zabawy taneczne. Łza się w oku kręci…

We wrześniu 1939 roku rozpoczął się koszmar. Nowa granica niemiecko-sowiecka zamknęła Batiużino po stronie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Zaczęły się stalinowskie prześladowania. Polskie rodziny wywożono na Syberię, rekwirowano ich majątki. Po wkroczeniu wojsk niemieckich nastąpiły wywózki do pracy przymusowej w Niemczech. Strach i głód stały się codziennością. Za dnia oddziały niemieckie grabiły skromny majątek, domagając się jedzenia, a po nich, nierzadko jeszcze tej samej nocy, wpadała partyzantka, szukając szpiegów i kradnąc wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. 

Po wojnie pani Albina wyszła za mąż za Juliana Mankiewicza i przeprowadziła się do Mińska, a majątek rodzinny zagarnął kołchoz.

W Mińsku pracowała jako ekspedientka w sklepie. W latach sześćdziesiątych, po śmierci mamy, a potem męża, na zaproszenie wuja Konstantego Charewicza przyjechała do Polski jako repatriantka. Od początku pracowała w kuchni Domu Wczasowego Transportowiec pod Dębowcem w Bielsku-Białej. Zdobywała tam kolejne dyplomy i nagrody. Przydała się zwłaszcza jej umiejętność pieczenia ciast, którą zdobyła jako młoda dziewczyna pomagając babci Brygidzie (z domu Rolińskiej). 

Najpierw mieszkała w Kamienicy, a następnie na Osiedlu Wojska Polskiego - i tak jest do dzisiaj. 

Pani Albina Mankiewicz to osoba bardzo dzielna, zaradna, pogodna, pracowita i samodzielna. Żyje w dobrych relacjach sąsiedzkich i jest wdzięczna za każdą okazaną jej życzliwość.

Pani Albino, 200 lat!

 

źródło: Urząd Miejski w Bielsku-Białej

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart